Obserwuj w Google News

Trzy protesty wyborcze uznane za zasadne. Trwa rozpoznawanie kolejnych

2 min. czytania
23.07.2020 20:59
Zareaguj Reakcja

Pierwsze protesty wyborcze zostały w czwartek rozpoznane przez Sąd Najwyższy. Spośród dwunastu trzy uznano za zasadne. Każdy z tych przypadków dotyczy protestu złożonego przez Polaka mieszkającego za granicą. 

Sąd Najwyższy
fot. Adam Burakowski/REPORTER

Do Sądu Najwyższego trafiło łącznie ponad 5,8 tys. protestów wyborczych. W czwartek rozpoznano pierwsze z nich, z czego jeden uznano za niezasadny, osiem pozostawiono bez dalszego biegu, a trzy uznano za zasadne. Nie będą one miały jednak wpływu na wyniki wyborów prezydenckich.

- Trzy uznane w czwartek protesty dotyczyły zbliżonych sytuacji - przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Dotyczyły pojedynczych wyborców, którzy w I turze wyborów głosowali za granicą - w Londynie, Manchesterze i Sztokholmie - a w II turze chcieli głosować w kraju. Zgłosili w związku z tym u konsulów prośby o wykreślenie ze spisów wyborców i przesłanie zaświadczeń uprawniających do głosowania w II turze w miejscu pobytu, ale do dnia wyborów takie zaświadczenia do nich nie dotarły, co uniemożliwiło im udział w wyborach.

Jak dodał, w sprawie przesyłki ze Sztokholmu miało to dotyczyć, według informacji składającego protest, nie tylko niego, ale też kilku osób wracających z kontraktu w Szwecji. Z kolei zaświadczenie dla wyborcy głosującego w I turze w Manchesterze dotarło do niego 14 lipca, czyli już po wyborach.

Mieszkaniec Gdyni twierdzi, że głosował trzy razy. Chciał wykryć lukę w systemie

Protest uznany za niezasadny dotyczył głosowania na Mokotowie. Z kolei odnosząc się do spraw pozostawionych bez dalszego biegu, Michałowski przekazał, że chodzi często o protesty jednozdaniowe, bez żadnego uzasadnienia.

Protesty Wyborcze w Sądzie Najwyższym

Przypomnijmy, że protest mógł dotyczyć naruszeń, które miały miejsce zarówno w czasie głosowania podstawowego w I turze 28 czerwca, jak i w czasie ponownego głosowania w II turze 12 lipca. Termin na składanie protestów już minął. Można było je składać w siedzibie SN do ubiegłego czwartku do godz. 16, bo wówczas zakończyły się godziny urzędowania sądu. Po tej godzinie protesty można było wysyłać za pośrednictwem poczty do północy, decydowała data stempla pocztowego. W związku z tym za pośrednictwem poczty protesty wpływały jeszcze w tym tygodniu - w poniedziałek, wtorek i środę. Obecnie do SN wpływają jeszcze stanowiska z PKW i od Prokuratora Generalnego do wielu z tych protestów.

Warto dodać, że uchwałę w sprawie ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. SN rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW.

Oficjalnie: KO żąda powtórzenia wyborów prezydenckich Niektórzy mogli głosować dwa razy, inni w ogóle. „Ogromne nieprawidłowości”

RadioZET.pl/PAP