Na kolei zaczyna brakować maszynistów. Poszukują chętnych do pracy
W ciągu najbliższych pięciu lat 4,5 tys. maszynistów odejdzie na emeryturę. Oznacza to, że na rynku pojawi się spora luka, gdyż przewoźnicy pasażerscy przewidują wzrost przewozów – informuje w komunikacie Urząd Transportu Kolejowego. Już za dwa lata potrzebnych będzie 1,5 tys. więcej maszynistów, niż w roku obecnym. Potencjalnych chętnych mają zachęcić wysokie zarobki, nawet 5 tys. złotych brutto.

- Warto zostać maszynistą. Nie dość, że to bardzo ciekawy zawód, to dochodzi argument czysto materialny - zarobki doświadczonych maszynistów przekraczają średnią pensję krajową. Powoli odradza się szkolnictwo kolejowe w Polsce – komentuje sprawę Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Prezes namawia na zasilenie szeregu kolejarzy. - Zachęcam wszystkich młodych ludzi, którzy chcieliby pracować na kolei, aby skorzystali z oferty techników z klasami kolejowymi i kontynuowali naukę na specjalnościach kolejowych uruchamianych na uczelniach wyższych – mówi Góra.
Zarobki powyżej średniej krajowej
Mocnym argumentem aby rozpocząć karierę na kolei są pieniądze. Jako maszynista można zarobić nawet 5 tys. złotych brutto będąc zatrudnionym na umowę o pracę. Jak informuje portal Money.pl, na stanowisku związanym z prowadzeniem pojazdu kolejowego w 2017 r. pracuje ponad 16,5 tys. osób, jednak jak twierdzą przewoźnicy, za dwa lata będzie ich potrzebnych 1,5 tys. więcej. Niekorzystna struktura demograficzna nie napawa optymizmem, dlatego Urząd Transportu Kolejowego apeluje i poleca stabilną i dobrze płatną posadę maszynisty.
RadioZET.pl/Money.pl/strz