Mocny wywiad z Gowinem: Prawica potrzebuje nowego wizerunku

Redakcja
03.04.2018 08:30

Żadnemu politykowi Zjednoczonej Prawicy nie można nic zarzucić od strony moralnej, natomiast nowe otwarcie wizerunkowe jest konieczne — powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” wicepremier, szef resortu nauki, Jarosław Gowin.

Gowin
fot. Radio ZET

— Przechodzimy ostatnio przez pasmo trudnych wyzwań, ale ta świadomość jest w naszym obozie powszechna. Jestem przekonany, że będziemy w stanie dokonać merytorycznej korekty kursu — podkreślił Gowin.

Gowin o kondycji Zjednoczonej Prawicy

 

Zapytany, „co z korektą moralną”, odpowiedział, że nie chce używać tego zwrotu. — Żadnemu politykowi Zjednoczonej Prawicy nie można nic zarzucić od strony moralnej. Natomiast nowe otwarcie wizerunkowe jest konieczne — dodał minister.

Na uwagę, że niewiele zostało czasu przed wyborami samorządowymi, a Jarosław Kaczyński na spotkaniu wielkanocnym z posłami miał stwierdzić, że jeśli PiS je przegra, to sam ze sobą, wicepremier odpowiedział: „Co do diagnozy problemu, niczym się z Jarosławem Kaczyńskim nie różnimy. Od dawna powtarzam, że nasz obóz może pogrążyć nie tyle opozycja, ile wkradające się w szeregi arogancja władzy i rozprężenie”.

Pytany, co będzie z polską prawicą, gdy zabraknie Jarosława Kaczyńskiego, Gowin odparł, że na pewno polska polityka będzie zupełnie inna.

— Musimy się z tym liczyć — zaznaczył. — W tej chwili nie da się jednak budować scenariuszy na kilka lat do przodu, a jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński pozostanie naszym liderem jeszcze przynajmniej przez następną kadencję — zaznaczył wicepremier.

Zobacz także

„Różnice zdań nieuchronne”

Na uwagę, że w obrębie Zjednoczonej Prawicy coraz wyraźniej zarysowują się obozy polityczne — ministra Zbigniewa Ziobry, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremier Beaty Szydło i prezydenta, odpowiedział: „Różnice zdań w polityce są nieuchronne w obrębie jednej partii, a cóż dopiero w koalicji”.

— Do dokonanego przez pana opisu wprowadziłbym jednak uściślenie — na innej płaszczyźnie trzeba stawiać polityków partyjnych, a na innej prezydenta. Andrzej Duda nie jest dzisiaj częścią Zjednoczonej Prawicy, chociaż wywodzi się z naszych szeregów. To, że wokół niego powstaje środowisko polityczne, jest rzeczą nieuchronną. W końcu prezydent w polskiej konstytucji jest ponadpartyjnym arbitrem. W tym sensie oczekiwanie, że głowa państwa wtopi się w główny nurt polityki PiS, byłoby nieuczciwe — podkreślił minister nauki.

— Zgadzam się jednak, że zbyt wyraźny konflikt interesów w obozie rządowym podkopałby zaufanie do prawicy w oczach obecnych i przyszłych wyborców. Korekta polityczna, której jesteśmy świadkami w czasie ostatnich trzech tygodni, służy właśnie m.in. takiemu wyciszeniu — dodał wicepremier Gowin.

RadioZET.pl/DoRzeczy/maal