Jarosław Marek Rymkiewicz nie żyje. "Jak mało kto rozumiał i kochał Polskę"
Jarosław Marek Rymkiewicz zmarł w czwartek w wieku 86 lat - poinformował w sobotę na Facebooku jego syn Wawrzyniec Rymkiewicz. Poetę i dramaturga żegnają politycy. "Jak mało kto rozumiał i kochał Polskę" - napisał minister kultury Piotr Gliński.

"Odszedł wielki Polak. Tak chyba najkrócej można napisać o Jarosławie Marku Rymkiewiczu. Oczywiście był także wielkim poetą, obsypanym nagrodami literackimi, uznawanym przez wielu za współczesnego Wieszcza. Był także wielkim krytykiem literackim i wspaniałym eseistą, który z pasją tworzył arcydzieła z najwspanialszego tworzywa, jakim jest polska historia, kultura i język. Niepokorny, lubiący prowokować, mający odwagę mówić rzeczy niepopularne" - wspominał poetę na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Jarosław Marek Rymkiewicz nie żyje. "Wielki poeta i intelektualista"
Literata pożegnał na Twitterze także minister kultury Piotr Gliński. "Ogromnie smutna wiadomość: odszedł Jarosław Marek Rymkiewicz, wielki poeta i intelektualista. Patriota, autorytet, jak mało kto rozumiał i kochał Polskę. Cześć Jego Pamięci!" - czytamy.
Jarosław Marek Rymkiewicz urodził się 13 lipca 1935 r. w Warszawie w rodzinie prozaika Władysława Szulca, pochodzenia niemiecko-polskiego i lekarki Hanny z Baranowskich herbu Tuhan, pochodzenia tatarsko-niemieckiego. W 1957 r. Rymkiewicz wydał swój pierwszy tomik wierszy "Konwencje". Swój program poetycki oparł na klasycyzmie rozumianym jako odwołanie się do tradycji literackiej, zwłaszcza barokowej, a sformułował go w pracy "Czym jest klasycyzm. Manifesty poetyckie" z 1967 r. Potem ukazały się takie tomiki, jak: "Człowiek z głową jastrzębia" (1960), "Metafizyka" (1963), "Co to jest drozd" (1973).
Rymkiewicz jako autor dramatyczny debiutował pod koniec lat 50. XX w. na łamach miesięcznika "Dialog" dwiema imitacjami dramatów antycznych - "Eurydyka, czyli każdy umiera tak, jak mu wygodniej" (1957) i "Odys w Berdyczowie" (1958). W latach 60. publikował co kilka lat nowe komedie i tragifarsy pisane bujnym, wręcz barokowym językiem. Były to m.in. "Król w szafie" (1960), "Lekcja anatomii profesora Tulpa: według Rembrandta" (1964), "Porwanie Europy" (1971), "Niebiańskie bliźnięta" (1973) i "Dwór nad Narwią" (1979). Poeta jest również autorem przekładów sztuk z okresu hiszpańskiego Złotego Wieku pióra Pedro Calderona de la Barki - "Życie jest snem", "Księżniczka na opak wywrócona" i "Niewidzialna kochanka".
Choć w 1964 r. Rymkiewicz podpisał się pod "Listem 600" - jego poglądy polityczne ewoluowały. Rozczarowany PRL-owskim systemem poeta zaczął sympatyzować z opozycją demokratyczną, publikować na emigracji i w drugim obiegu. Zmieniła się także jego poetyka - Rymkiewicz odchodzi od zdystansowanego, estetyzującego klasycyzmu, pojawiają się tomiki wierszy i książki wypływające z fascynacji literatura romantyczną, np. "Ulica Mandelsztama" (1983), "Mogiła Ordona" (1984), książki eseistyczne jak "Żmut", "Juliusz Słowacki pyta o godzinę", "Umschlagplatz" (1988).
Wydane w 1984 r. "Rozmowy polskie latem 1983" okazały się jedną z najważniejszych książek odwołujących się do mitu "Solidarności". W 1985 r. Jarosław Marek Rymkiewicz został usunięty z Instytutu Badań Literackich PAN za działalność opozycyjną (do IBL-u powrócił w latach 90.).
Po 1989 r. Rymkiewicz komentował życie społeczne i polityczne. "Noc teczek" z 1992 r., podczas której upadł rząd Jana Olszewskiego, poeta postrzega i opisuje jako przegraną przez siły dobra walkę z uniwersalnym złem. W 1993 r. w zatytułowanym "Dlaczego jestem taki wściekły" wywiadzie dla "Życia Warszawy" poeta przeciwstawiał tradycję polski sarmackiej, która nie musiała mieć "kompleksów wobec nikogo" części polskiej inteligencji, która zawsze chce "z Polaków zrobić jakiś inny, podobno lepszy naród". W oczach Rymkiewicza przedstawicielami tego rodzaju inteligencji są ludzie tworzący "Gazetę Wyborczą". Kiedy w 2003 r. Rymkiewicz otrzymał związaną z "Gazetą Wyborczą" nagrodę Nike za "Zachód słońca w Milanówku" - poeta nie pojawił się na uroczystej gali. W 2015 r. odmówił przyjęcia Nagrody Literackiej m.st. Warszawy.
W 2007 r. ukazało się "Wieszanie", obszerny esej o wydarzeniach z 1794 r., kiedy lud stolicy dokonywał egzekucji winnych rozbioru kraju. - Owszem, zdarzało mi się myśleć o tym, że w czerwcu 1989 r. trzeba było powiesić komunistów na latarniach na Krakowskim Przedmieściu, że tak byłoby dla nas wszystkich po prostu lepiej - przyznał Rymkiewicz, odbierając Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza za tę książkę. W 2008 r. za "Wieszanie" otrzymał Nagrodę TVP Kultura w kategorii "literatura", a w 2015 r. podczas gali Festiwalu Puls Literatury w Łodzi ogłoszono poetę laureatem Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima.
Rzeczywistość III RP określił w wywiadzie z września 2011 r. dla "Gazety Polskiej" jako "Wielką Ściemę". - Prawda jest taka, że rzeczywista Polska jest pełna niepokoju, pełna złych przeczuć, nie wie, co się z nią stanie, pyta się o to i nie znajduje odpowiedzi - mówił Rymkiewicz. Sytuację w Polsce postrzegał jako "stan wojny" oraz "czwartego rozbioru". Kontekstem tej wypowiedzi był przegrany przez Rymkiewicza proces wytoczony mu przez Agorę, po tym, jak poeta nazwał środowisko "Gazety Wyborczej" "spadkobiercami duchowymi Polskiej Partii Komunistycznej".
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w 2016 r. wyróżnił Rymkiewicza "za całokształt twórczości jako eseistę, dramaturga i autora m.in. tomu »Zachód słońca w Milanówku«". W tym też roku pisarz otrzymał Nagrodę im. Lecha Kaczyńskiego.
RadioZET.pl/PAP