NIK sprawdzi, czy Polska jest gotowa na koronawirusa. Banaś zarządził kontrolę
Najwyższa Izba Kontroli sprawdzi, jak system ochrony zdrowia jest przygotowany na wystąpienie w Polsce chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych. Kontrola została zaplanowana już w zeszłym roku, jednak w związku z pojawieniem się koronawirusa w Europie, prezes Izby Marian Banaś zdecydował o jej natychmiastowym rozpoczęciu.

Kontrola była planowana w zeszłym roku
Kontrola znalazła się w planie pracy NIK na 2020 r. opublikowanym w środę na stronie Izby. Obejmie wszystkie kluczowe elementy systemu ochrony przed tego rodzaju zagrożeniami. Przeprowadzona zostanie w wytypowanych szpitalach, na lotniskach, w portach morskich, w jednostkach ratownictwa medycznego i stacjach sanepidu.
Wzrosła liczba zakażeń koronawirusem. Jest gorzej, niż w przypadku SARSSkontrolowane zostanie także Ministerstwo Zdrowia i wojewodowie, którzy odpowiadają za przygotowanie i koordynację działań w takich sytuacjach.
Jak poinformował w kierownik wydziału prasowego Izby, Zbigniew Matwiej, kontrola przygotowania systemu ochrony zdrowia do wystąpienia szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych chorób była zaplanowana w zeszłym roku.
Ministerstwo Zdrowia wydaje wytyczne ws. koronawirusa. Jak powinniśmy reagować?Izba przewidziała zagrożenia tego typu, jednak w związku z pojawieniem się koronawirusa w Europie, padła decyzja o natychmiastowej kontroli
Koronawirus z Wuhan
Koronawirus z Chin zbiera śmiertelne żniwo. Liczba śmiertelnych ofiar wzrosła do 132, a osób zarażonych - do 5974. Liczba zakażeń nowym wirusem z Wuhan jest większa niż przypadku SARS w latach 2002-2003.
Koronawirus zagraża Polsce? GIS wydaje komunikat, dwaj Polacy pod nadzoremNowy koronawirus (2019-nCoV) prawdopodobnie pojawił się pod koniec 2019 r. na targu owoców morza w Wuhan (Chiny). Sprzedawano na nim nielegalnie dzikie zwierzęta. Pierwszy przypadek zakażenie koronawirusem Wuhan odnotowano 1 grudnia 2019 r.
Od jednej osoby może się zakazić od dwóch do trzech osób. Niepokojące jest, że do kolejnej infekcji może dojść zanim jeszcze pojawią się pierwsze objawy, a te mogą wystąpić zarówno po jednym dniu, jak też dopiero po dwóch tygodniach od zakażenia. Niektóre osoby przez wiele dni mogą zatem roznosić wirusa, nie zdając sobie z tego sprawy.
RadioZET.pl/PAP