Dwaj bracia uśmiercili psa. Zadali mu kilka ciosów metalową rurką
Kara 5 lat pozbawienia wolności grozi dwóm braciom, którzy ze szczególnym okrucieństwem mieli znęcać się nad psem. Zadając kilka uderzeń metalową rurką, uśmiercili czworonoga. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt.

Chcesz śledzić takie informacje? Dołącz do grupy Kronika kryminalna Radia ZET na Facebooku
W ubiegły czwartek policjanci z Niemodlina zostali poinformowani o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt. Patrol policji udał się do jednej z opolskich miejscowości. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 42-latek miał uderzać swojego psa, bo ten zadusił ptactwo domowe.
Kiedy pies uciekł z posesji, młodszy z braci miał złapać go, wciągnąć na podwórze i uderzył metalową rurką. Po chwili 59-letni brat miał zadać psu kolejne uderzenia ciężkim narzędziem, co najprawdopodobniej doprowadziło do śmierci zwierzęcia. Na końcu zwłoki psa zawinięte w worek mieli wrzucić do kosza na śmieci.
Ciągnął psa na lince za samochodem. Policja: nieszczęśliwy wypadekPracujący na miejscu policjanci wezwali lekarza weterynarii i zawiadomili Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które zaopiekowało się biegającym po posesji szczeniakiem.
Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
Przypomnijmy, że za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a w przypadku gdy sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, zagrożenie karą pozbawienia wolności wzrasta do 5 lat. Sąd może również nałożyć na sprawcę zakaz posiadania zwierząt na okres do 10 lat oraz orzec nawiązkę na cel związany z ochroną zwierząt w kwocie nawet do 100 000 złotych.
RadioZET.pl/DG