Oceń
Wypadek z udziałem premier Beaty Szydło wywołał - co oczywiste - spore zainteresowanie opinii publicznej, a także polityków opozycji, którzy od paru dni regularnie wypowiadają się na temat.
Petru: Chcą z niego zrobić kozła ofiarnego
- Tak naprawdę mam wrażenie, ale tu mówię tylko o wrażeniu, trzeba zobaczyć, jak było naprawdę, że chcą z niego zrobić kozła ofiarnego, w sytuacji, kiedy prawdopodobnie - tu znów mówimy, prawdopodobnie - wina jest po stronie tych, którzy prowadzili samochody rządowe, a nie po stronie kierowcy seicento - powiedział Petru w "Salonie politycznym Trójki" odnośnie mężczyzny podejrzewanego o spowodowanie wypadku.
Na uwagę dziennikarki, że oferowane przez Nowoczesna i Platformę Obywatelską wsparcie dla kierowcy jest "niedyskretne", Petru odpowiedział: - Wszystko jest niedyskretne, bo to jednak jest wypadek kolumny rządowej, jest poturbowana pani premier, to jest kolejny wypadek tego typu albo podobny w ciągu ostatniego roku.
- Ja nie mam zaufania do prokuratury, która w tej sprawie będzie pozywała tego chłopaka - oznajmił. Dodał również, że ma "coraz mniejsze zaufanie" do prokuratury w ogóle, "dlatego, że ewidentnie sterowana jest ona ręcznie przez ministra Ziobro".
Będzie wniosek o odwołanie Błaszczaka
Politycy Nowoczesnej zapowiedzieli również, że chcą złożyć wniosek o odwołanie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Zaapelowali do innych klubów parlamentarnych o poparcie takiego wniosku. Ich zdaniem, Błaszczak nie panuje nad bezpieczeństwem w kraju.
- Wypadek z udziałem pani premier to dowód na to, że minister nie panuje nad bezpieczeństwem w kraju - stwierdził poseł Adam Szłapka. Jak ocenił, Mariusz Błaszczak jest politykiem "nieudolnym i niekompetentnym".
- Błaszczak jest politykiem tylko i wyłącznie partyjnym, nie dorósł do tego, by być państwowcem, by zajmować się naszym bezpieczeństwem - przekonywał Szłapka. W jego opinii, minister jest odpowiedzialny za chaos w polskich służbach.
RadioZET.pl/PAP/MP
Oceń artykuł