7-letnia córka Pauliny K. widziała gwałt i pobicie 14-letniej Kasi? Nowe fakty
39-letnia Paulina K. jest podejrzana m.in. o uprowadzenie i pozbawienie wolności oraz zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem 14-letniej Kasi. W sprawie cały czas pojawiają się nowe fakty. Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że 7-letnia córka Pauliny K. była świadkiem porwania nastolatki i stosowania wobec niej brutalnej przemocy.

39-letniej Paulinie K. i 17-letniemu Alanowi przedstawiono zarzuty m.in. uprowadzenia i pozbawienia wolności małoletniej oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i utrwalania treści pornograficznych z przebiegu tego zdarzenia. Grozi im do 15 lat więzienia.
22 lipca dziewczynka została siłą wciągnięta do samochodu spod jednego z marketów w Poznaniu. Po dwóch godzinach poszukiwań 14-latkę odnaleziono w Złotnikach.
Porwanie 14-letniej Kasi. Gwałt i tortury za 20 zł
Wiadomo, że porywacze znęcali się nad 14-letnią Kasią. Rozebrali uprowadzoną, zgolili jej brwi i częściowo głowę, a także przypalali ją papierosami. Najcięższy zarzut dla sprawców dotyczy gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. 17-letni Alan O. gwałcił dziewczynkę, a Paulina K. filmowała wszystko telefonem.
W poniedziałek 25 lipca kobieta i 17-latek zostali tymczasowo aresztowani. Małoletni w wieku 13 i 14 lat, którzy także uczestniczyli w tym zdarzeniu, zostali odizolowani i przebywają w schroniskach dla nieletnich. Decyzję o ich dalszym losie podejmie sąd rodzinny.
Jak tłumaczył PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, motywem działań podejrzanych "był rzekomy dług za e-papierosa – 20 zł". - Córka podejrzanej domagała się zwrotu tych pieniędzy. Dodatkowo podejrzana podczas składania wyjaśnień oświadczyła, że chciała też ukarać tę pokrzywdzoną dziewczynkę - a to ukaranie miało – według podejrzanej – wynikać z tego, że pokrzywdzona dziewczynka nazwała podejrzaną w sposób wulgarny – powiedział.
7-letnia córka Pauliny K. była świadkiem gwałtu?
Do nowych faktów w sprawie dotarła "Gazeta Wyborcza". Paulina K. ma troje dzieci. Jej 16-letni syn nie wiedział o porwaniu, ale 13-letnia córka brała udział w przerażającym zdarzeniu. Nowe informacje wskazują na to, że 7-letnia córka Pauliny K. była świadkiem porwania i przemocy, jaką stosowano wobec Kasi.
"Wyborcza" ustaliła, że dziecko widziało uprowadzenie 14-latki. Było też w aucie, gdy porywacze pojechali do sklepu, by kupić maszynkę do golenia (zgolili nią brwi i część głowy ofiary), a potem dotarli w okolice Złotnik pod Poznaniem.
Gazeta podkreśla, że nie jest dokładnie jasne, co widziała 7-latka. Jeden z informatorów przekonuje, że dziecko zostało w samochodzie, gdy na zewnątrz dochodziło do najbrutalniejszej przemocy, ale całą sytuację mogło obserwować przez szybę.