Prezydent Rudy Śląskiej spowodowała wypadek. Straciła prawo jazdy
Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej, spowodowała wypadek. Uderzyła w samochód stojący na czerwonym świetle. Kobieta i kierowca innego pojazdu trafili do szpitala.

Dziedzic prowadząc w sobotę samochód około 16:30 na ul. Niedurnego w Rudzie Śląskiej uderzyła w alfa romeo stojące na czerwonym świetle, a ono w kolejne forda focusa. Prezydent i kierowca alfy trafili do szpitala na badania.
18-latek wjechał w pieszych. Brał udział w nielegalnych zawodachGrażyna Dziedzic nie potrafiła bezpośrednio po zajściu wyjaśnić, dlaczego nie zauważyła stojących na skrzyżowaniu samochodów. Zarówno ona, jak i kierowca alfy romeo uskarżali się na bóle w klatce piersiowej i szyjnego odcinka kręgosłupa, trafili więc do szpitala na badania.
Policja zatrzymała prawo jazdy prezydent, wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
- Jest na lekach przeciwbólowych, ale w poniedziałek będzie normalnie w pracy - zapewnił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer.
Tragiczny wypadek w Energylandii. Zginął pracownikGrażyna Dziedzic jest prezydentem Rudy Śląskiej od 2010 roku i w jesiennych wyborach samorządowych zamierza ubiegać się o swoją trzecią kadencję.
RadioZET.pl/PAP/Dziennik Zachodni/PTD