500+ na każde pierwsze dziecko? Ministerstwo sprawdza, czy jest to możliwe
500 plus na pierwsze dziecko niemożliwe do zrealizowania? Tak uważa Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej i przywołuje dane. Zgodnie z obliczeniami resortu, rozszerzenie sztandarowego programu PiS kosztowałoby polski budżet w 2017 roku o 19 mld więcej.

Pomysł, aby program 500+ obowiązywał na każde dziecko, bez kryterium dochodowego w przypadku pierwszej latorośli, został zdecydowanie poparty przez Grzegorza Schetynę podczas piątkowej debaty na temat wotum nieufności wobec Beaty Szydło. Widząc popularność tej inicjatywy wśród obywateli, politycy większości partii nabrali wody w usta, przestali krytykować "socjalne rozpasanie" i zaczęli przebijać się w pomysłach, co do ulepszenia programu. Ministerstwo Pracy - odpowiedzialne za dystrybucję pieniędzy w ramach projektu - postanowiło zatem sprawdzić realny koszt rozszerzenia programu 500 plus.
Podczas piątkowej debaty w Sejmie padały różne propozycje na ulepszenie programu. Władysław Kosiniak-Kamysz podniósł kwestię rozliczenia "złotówka za złotówkę", aby uchronić od niesprawiedliwego traktowania rodziny, które minimalnie przekraczają kryterium dochodowe, a także samotne matki będące częstymi ofiarami nieubłaganych przepisów.
Poszkodowane są ubogie rodziny i samotne matki
Interpelację w tej sprawie złożył też Krzysztof Paszyk, poseł PSL.
"Kobiety wychowujące dzieci samotnie coraz częściej podejmują pracę m.in. ze względu na niewystarczające do życia zasiłki. W rezultacie prowadzi to do przekroczenia progu dochodowego. Czasami to kwestia przysłowiowej złotówki, co jednak automatycznie skreśla matkę z kręgu osób uprawnionych do otrzymania świadczenia. Sztywna zasada dotycząca kryterium dochodowego w znacznym stopniu dotyka rodziny uboższe" - czytamy w dokumencie.
Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej tonuje emocje i hamuje entuzjazm zmian. Szacunki liczbowe dotyczące kosztu zmian przedstawił Bartosz Marczuk, podsekretarz stanu w resorcie. Od razu zdementował domysły dotyczące ewentualnego wprowadzenia mechanizmu "złotówka za złotówkę". Taka modyfikacja nie będzie miała miejsca. Chodzi oczywiście o pieniądze.
Złotówka za złotówkę? Zmian nie będzie
"Mechanizm 'złotówka za złotówkę' polegałby na obniżaniu wysokości świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko w zależności od kwoty przekroczenia kryterium dochodowego. Oznacza to, że takie wsparcie w wielu przypadkach będzie bardzo niskie i nie wpłynie znacząco na poprawę sytuacji materialnej rodziny, a nawet osłabi lub wręcz zlikwiduje również siłę oddziaływania Programu „Rodzina 500+” na poprawę rzeczywistości demograficznej Polski" - czytamy w odpowiedzi ministerstwa.
Wypełnij PIT-a za darmo i pomóż Fundacji Radia ZET
W dokumencie przygotowanym przez resort polityki społecznej kilkukrotnie powtórzono, że naczelnym celem programu Rodzina 500+ jest zwiększenie współczynnika dzietności. Wsparcie finansowe dla rodzin z dwójką lub więcej dzieci ma więc być bodźcem do podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny.
W 2017 roku budżet programu wyniesie około 23 mld złotych. Dodatkowe 19 mld w ramach rozszerzenia byłoby niemal podwojeniem kosztu obsługi projektu.
RadioZET.pl/KM