Śledztwo ws. fałszywej zbiórki dla Antosia. Chłopiec istnieje, ale jest zdrowy
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu prowadzi śledztwo ws. fałszywej zbiórki na chorego Antosia. Zebrano ponad pół miliona złotych, a w zbiórkę zaangażowali się aktorzy, sportowcy i politycy. Okazało się, że istnieje chłopiec o tym samym imieniu, nazwisku i dacie urodzenia. Jest jednak zupełnie zdrowy, a rodzice o zbiórce nie wiedzieli.

Śledczy analizują dokumenty, aby ustalić szczegóły zbiórki pieniędzy na rzekomo chore dziecko. Jak do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie. Wiadomo już, że chłopiec, na którego leczenie zbierane były pieniądze (500 tys. złotych), istnieje, jednak jest zdrowy, a jego rodzice nigdy nie kontaktowali się z mężczyzną, który zbiórkę organizował.
Zebrano 502 tys. złotych
Portal, na którym prowadzona była zbiórka, już wprowadził zmiany. Od dzisiaj (12 lipca 2017 r.) organizatorzy, którzy potwierdzili charakter swojej akcji przesłaną dokumentacją np. medyczną, będą odznaczeni specjalnym hasłem. A jeśli nie uwiarygodnią swojej akcji dokumentami, będą mieli zablokowane wypłaty powyżej zebranych 50 tysięcy.
Wielkie oszustwo
W zbiórkę pieniędzy zaangażowało się wiele znanych osób. Akcja "Boję się ciemności" była prowadzona od lutego. Wspierali ją m.in. Kazimierz Marcinkiewicz, Katarzyna Zielińska, Maciej Orłoś, Katarzyna Bujakiewicz, Roman Kołtoń, Maciej Dolega, Rafał Patyra czy Sergiusz Ryczel. Niektórzy otrzymywali maile z prośbą o wsparcie.
Więcej na ten temat:
Zbiórka dla chorego Antosia to kłamstwo. Oszukani m.in. Robert Lewandowski i Kazimierz MarcinkiewiczRadioZET.pl/gw, strz