Oceń
41-latka z Mokotowa nie mogła wytrzymać wyzwisk i gróźb ze strony partnera i wezwała policję. Miarka się przebrała, kiedy agresor zaczął się znęcać nad utrzymującą go kobietą za to, że nie chciała mu kupić czołgu w grze internetowej.
Regularnie wpadał w szał
Jak ustaliła policja, 39-latek od 3 lat wyzywał pokrzywdzoną i używał wobec niej wulgarnych słów. Każdy powód był dobry. Dzień przed interwencją policji konkubent zdenerwował się, ponieważ jego partnerka, wracając z pracy, zapomniała kupić wodę.
Do zatrzymania agresora doszło 14 grudnia.
Chcesz być na bieżąco z newsami z Warszawy? Dołącz do naszej grupy na FB
W dniu, kiedy do mieszkania zostali wezwani mundurowi, poszło o to, że kobieta nie chciała kupić konkubentowi czołgu w internetowej grze strategicznej. Mężczyzna domagał się świątecznego prezentu przed czasem - poinformował rzecznik mokotowskiej policji asp. szt. Robert Koniuszy.
Kiedy 41-latka odmówiła, z jego ust posypały się wyzwiska, wulgaryzmy i groźby. Tomasz S. nie uspokoił się nawet w obecności funkcjonariuszy, dlatego zdecydowano o jego zatrzymaniu.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się psychicznego nad konkubiną. Policjanci założyli 39-latkowi "niebieską kartę". Okazało się, że był objęty tą procedurą już wcześniej.
Zatrzymanemu grozi nawet do pięciu lat więzienia.
RadioZET.pl/PAP/Policja
Oceń artykuł