,

Pijana matka opiekowała się dwójką dzieci. 8-latka zadzwoniła na policję

PAP
31.08.2022 09:25

Policjanci z warszawskiego Ursynowa zatrzymali 40-latkę, która mając około 4 promile alkoholu w organizmie, opiekowała się 2-letnią i 8-letnią córką. Funkcjonariuszy o pijanej mamie poinformowała jej 8-letnia córka.

8-latka wezwała policję do pijanej matki
fot. ibragimova/Shutterstock (ilustracyjne)

Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z bloków przy ul. Alternatywy na warszawskim Ursynowie. - 8-letnia dziewczynka wykazała się zdecydowanie większym rozsądkiem niż jej dorośli rodzice. Nie mogła patrzeć, jak jej matka, słaniająca się na nogach, trzymała na rękach jej 2-letnią siostrę. Bała się, że w każdej chwili może się coś złego przydarzyć jej młodszej siostrze, zadzwoniła więc na policję, prosząc funkcjonariuszy o pomoc w tej trudnej dla niej sytuacji - podkreślił podkom. Robert Koniuszy, rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

- Policjanci pojawili się w mieszkaniu kilka minut po zgłoszeniu. Wystarczyło nacisnąć na klamkę od drzwi, które były otwarte. W mieszkaniu w łóżeczku leżała dwuletnia dziewczynka, natomiast starsza dziewczynka siedziała na kanapie obok pijanej matki - podał.

8-latka wezwała policję do pijanej matki

Podczas interwencji 40-latka z trudem wypowiadała zdania, a na pytanie, gdzie jest ojciec dzieci, powiedziała, że nie wie. - Dziewczynka powiedziała, że jej tata wyszedł z domu i nie wrócił, ale dzwoni do niej. Chwilę później ojciec zadzwonił do córki. Kiedy policjant podjął z nim rozmowę, 40-latek oświadczył, że nie może zająć się córką, ponieważ teraz pije alkohol. Dzieci pozostawił pod opieką trzeźwej matki - przekazał podkom. Koniuszy.

- Mężczyzna oświadczył, że niebawem wróci do domu z trzeźwym opiekunem i po kilkunastu minutach przyszedł z 40-letnim przyjacielem rodziny, będącym jednocześnie ojcem chrzestnym jednej z dziewczynek. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Policjanci zostawili dzieci pod jego opieką - wyjaśnił.

Zaznaczył, że w trakcie interwencji kobieta została zbadana alkomatem, który wykazał, że miała prawie 4 promile alkoholu w organizmie. - Konkubent nie dorównywał jej, bo miał zaledwie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu - powiedział.

Policjanci zatrzymali 40-latkę, która po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty za narażenie swoich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. - W związku z sytuacją, w której znalazły się małoletnie dzieci, policjanci prześlą materiały w tej sprawie także do Sądu Rodzinnego i Nieletnich celem rozpatrzenia ewentualności objęcia rodziny nadzorem - dodał podkomisarz. Za zarzucane czyny może jej grozić do pięciu lat więzienia.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/PAP - Bartłomiej Figaj

Logo radiozet Dzieje się