Oceń
W związku z wojną w Ukrainie wiele osób zaczęło się zastanawiać nad stanem schronów dla ludności cywilnej w Polsce. Również samorządy były pytane o ewentualne miejsca schronienia w okolicy. Warszawski ratusz postanowił stworzyć aplikację, która wskazywać będzie, gdzie można ukryć się przed ewentualnym ostrzałem.
– W polskim systemie prawnym od 1 lipca 2004 r. jest luka: nie ma zdefiniowanego pojęcia budowli ochronnej, przepisy prawa nie nakładają na samorządy obowiązku inwentaryzowania, dbania, wyposażenia i remontowania takich obiektów. Tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie prezydent Rafał Trzaskowski uznał, że nie można czekać w nieskończoność na ustawę o ochronie ludności cywilnej, że musimy działać. Już po wybuchu wojny te działania bardzo przyspieszyły – mówi Michał Domaradzki, dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Gazecie Wyborczej.
Zdaniem ratusza Warszawa może zapewnić schronienie dla ponad miliona mieszkańców. Miasto stołeczne szykuje aplikację, dzięki której będzie można informować mieszkańców o miejscach schronienia. – Przeprowadziliśmy inwentaryzację miejsc, które w Warszawie mogą posłużyć jako doraźne schronienia dla ludności cywilnej – mówi dyrektor Domaradzki. Nie są to oficjalne schrony, ale są one wytypowane po konsultacji ze Strażą Pożarną.
Schrony w Warszawie. Ile osób znajdzie schronienie?
– Wydelegowaliśmy pracowników do straży, którzy spisywali budynek po budynku z segregatorów i dygitalizowali te informacje. Prace są na ukończeniu – stwierdza dyrektor Domaradzki.
Urzędnicy wystąpili do straży pożarnej o udostępnienie listy obiektów zbudowanych po 2000 r. z żelbetonowymi podziemnymi konstrukcjami. To straż pożarna odbiera takie budynki pod kątem ich odporności na pożar, sprawdza wyjścia ewakuacyjne, wentylację, źródła zasilania.
Jak wynika z wyliczeń ratusza, Warszawa ma ok. 1,5 mln m kw. powierzchni w piwnicach i garażach podziemnych w obiektach mieszkalnych i 680 tys. m kw. w metrze i w obiektach wielkopowierzchniowych. Taki metraż pozwoli na schronienie ok. 1,1 mln mieszkańców.
– Planujemy, by do końca roku była gotowa aplikacja, za pomocą której każdy będzie mógł sprawdzić na mapie najbliższe takie miejsce – informuje dyrektor Domaradzki. – Tu nasza praca się kończy. Do wdrożenia tego systemu potrzebna jest ustawa o ochronie ludności, która np. będzie obligować zarządców tych miejsc do ich udostępnienia w razie potrzeby i wprowadzać kary za odmowę.
Schrony w Polsce. Rząd pracuje nad ustawą
14 czerwca 2022 roku szef komitetu ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński wraz z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim i wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem zaprezentowali założenia projektu ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej. Projekt został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Procedury i instrumenty w nim zawarte mają pozwolić na efektywne i szybkie działanie oraz przynieść ochronę i pomoc dla ofiar różnego typu sytuacji nadzwyczajnych. Projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej ma wypełnić także luki w zakresie budowy i zarządzania schronami.
Maciej Wąsik zapowiedział, że projekt ustawy ma trafić do Sejmu we wrześniu i ma obowiązywać od stycznia. Zapewnił, że znajdą się pieniądze na proponowane rozwiązania. Te podobne są do tego, co robi ratusz: jako miejsca schronienia mają być wykorzystywane podziemne garaże, piwnice itp.
RadioZET.pl/ Gazeta Wyborcza
Oceń artykuł