,

Zadźgała miesięczne dziecko, raniła 3-letniego i 9-letniego syna. Nowe fakty

08.12.2022 08:23

Do końca lutego warszawski sąd przedłużył areszt dla 32-letniej Magdaleny D.-M., podejrzanej o zabójstwo miesięcznej córeczki Seleny oraz usiłowanie zabójstwa dwóch synów - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.

Warszawa. Śmierć miesięcznej Seleny
fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER, zdj. ilustracyjne

Tragiczne wydarzenia rozegrały się na początku września. Jak nieoficjalnie ustaliła wtedy PAP, rodzice dzieci – Magdalena D.-M. i jej mąż – mocno pokłócili się w mieszkaniu na warszawskim Wilanowie.

W końcu mężczyzna wyszedł z mieszkania, a kobieta została sama z trójką dzieci. Niedługo potem matka zaatakowała swoje pociechy ostrym narzędziem. Najmłodsze, noworodek, zmarło.

Warszawa. Zabójstwo miesięcznego dziecka. Nowe doniesienia

Kobiecie przedstawiono zarzuty zabójstwa miesięcznej córeczki oraz usiłowania zabójstwa dwóch synów w wieku trzech i dziewięciu lat. - Podejrzana przyznała się do zarzucanych jej czynów, jak również złożyła wyjaśnienia, których treść objęta jest tajemnicą śledztwa - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Magdalena D.-M. została aresztowana na trzy miesiące.

PAP przekazała w czwartek 8 grudnia, powołując się na rzeczniczkę warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Aleksandrę Skrzyniarz, że sąd przedłużył kobiecie areszt do końca lutego 2023 roku. - Aktualnie trwa postępowanie dowodowe - poinformowała prokurator.

Dziewczynka miała zginąć od ran kłutych zadanych w klatkę piersiową. Jej bracia zostali ranni. 3-latek miał uraz głowy, a 9-latek ranę ciętą szyi. Starszy z braci tragicznej nocy napisał sms-a do babci, że "mama chce ich pozabijać". Rodzina wezwała na miejsce policję.

Nieoficjalnie ustalono, że dziadkowie i stryj przyjechali do mieszkania na warszawskim Wilanowie. Nie mogli się do niego dostać, bo drzwi były zamknięte. Jednak udało im się skontaktować z 9-latkiem, który zrzucił klucze przez balkon. Na miejsce w tym czasie przyjechała też policja, która razem z rodziną małżeństwa M. weszła do mieszkania. W środku były tylko dzieci.

Matka przed przyjazdem rodziny i policji uciekła z mieszkania. Jak ustaliła PAP, do czasu zatrzymania na cmentarzu w Starych Babicach kobieta błąkała się m.in. po Ożarowie Mazowieckim.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/PAP - Aleksandra Kuźniar

Logo radiozet Dzieje się