Włodzimierz Karpiński w areszcie. Trzaskowski zdecydował ws. b. ministra w rządzie PO

01.03.2023 08:58

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków sekretarza miasta Włodzimierza Karpińskiego. Były minister skarbu w rządzie PO jest podejrzany o korupcję, a sąd zdecydował o jego aresztowaniu.

Włodzimierz Karpiński
fot. Tomasz Jastrzębowski/REPORTER, Piotr Kamionka/REPORTER

O zawieszeniu Karpińskiego Rafał Trzaskowski poinformował w środę rano na swoim profilu na Twitterze. "W Polsce, w którą wierzę i o którą będę walczył, obowiązuje zasada domniemania niewinności. W Polsce PiS obowiązuje zasada domniemania winy. Włodzimierz Karpiński został zawieszony pełnieniu obowiązków Sekretarza Warszawy. Ale o tym, czy jest winny czy niewinny, zdecyduje sąd"  - napisał prezydent stolicy. 

We wtorek podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński - sekretarz m.st. Warszawy, b. prezes miejskiej spółki MPO i b. minister skarbu w rządzie PO - trafił na 90 dni do aresztu. Tak zdecydował sąd, uwzględniając wniosek prokuratury. Obrona zapowiedziała zażalenie na zastosowanie aresztu. Karpiński nie przyznaje się do winy. W ocenie pełnomocnika podejrzanego mierzy się on "z pomówieniami współpodejrzanych".

Włodzimierz Karpiński z zarzutem

Wcześniej Karpiński, który wyraził zgodę na podawanie swojego nazwiska w pełnym brzmieniu, usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie blisko 5 mln zł. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał już b. wiceminister skarbu Rafał Baniak (on również zgadza się na podawanie nazwiska). W tej sprawie łącznie podejrzanych jest 14 osób.

Jak poinformował naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach prok. Tomasz Tadla, wśród nich są osoby, które odpowiadają za różne przestępstwa, w tym udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Prokurator podkreślił, że w tej sprawie nie tylko zachodzi obawa matactwa, ale wręcz - w ocenie śledczych - podejrzany już podjął działania noszące takie znamiona.

Uwzględniając wniosek o areszt, sąd kierował się także - jak mówił prokurator - wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego mu czynu i zagrożeniem surową karą. Ważna była również - ocenił prokurator - "konfiguracja wieloosobowa, która w tej sprawie występuje".

Pełnomocnik Karpińskiego: przyjąłem decyzję ze smutkiem i rozczarowaniem

Pełnomocnik podejrzanego mec. Michał Królikowski powiedział, że decyzję sądu przyjął "ze smutkiem i rozczarowaniem". Zapowiedział złożenie zażalenia na zastosowanie tymczasowego aresztowania w ciągu najbliższych siedmiu dni. Przypomniał, że Karpiński nie przyznaje się do winy i składa szczegółowe wyjaśnienia.

- Stanowisko prokuratury powinno być poparte mocniejszymi dowodami. Przypominam, że na tym etapie sąd nie orzeka, nie wyrokuje w sprawie winy - ocenia tylko prawdopodobieństwo. W ocenie sądu było ono wystarczające do tego, by zastosować areszt. Obrona nie podziela tego poglądu, będziemy składać zażalenie i domagać się tego, żeby prawa procesowe pana Karpińskiego były w pełni poszanowane - powiedział mec. Królikowski.

Sprawa Rafała Baniaka

Karpiński został zatrzymany w śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany b. wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Są oni podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie, natomiast Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Są one związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości blisko 5 mln zł.

Decyzją sądu Baniak i dwaj zatrzymani w tym samym dniu przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

RadioZET.pl/PAP/Twitter