Obserwuj w Google News

Skandal w parafii. 13-letni Krystian: ksiądz bił sznurkiem, głównie w pośladki

2 min. czytania
06.06.2023 15:03
Zareaguj Reakcja

W Bestwinie koło Bielska-Białej wybuchł skandal po ujawnieniu praktyk, jakich ksiądz miał się dopuszczać wobec ministrantów. – Ciągnął mnie za uszy, bił sznurkiem albo przekładał przez kolano i uderzał ręką – mówił 13-letni Krystian w rozmowie z Radiem Bielsko. Sprawą zajęła się policja, a w kurii prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

Ministrant
fot. Grzegorz Bukala/REPORTER

Sprawa wyszła na jaw w maju, gdy 13-letni Krystian, który jest ministrantem w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bestwinie koło Bielska-Białej, wrócił z kościoła zapłakany i powiedział, że ksiądz go uderzył. Rodzice chłopca natychmiast powiadomili o zdarzeniu policję. Sprawę nagłośniły też lokalne media.

– Ksiądz ciągnął mnie za uszy, bił sznurkiem albo przekładał przez kolano i uderzał ręką – powiedział 13-latek w rozmowie z Radiem Bielsko. Ministrant ujawnił, że do podobnych sytuacji miało dochodzić w zakrystii wielokrotnie. – Ksiądz sobie usiadł i każdy podchodził, no i on zaczął wpierw wyzywać od dziadów […], a potem brał ten sznurek i zaczął bić i tak praktycznie każdego, głównie w pośladki, ale jak mu zeszło, to zdarzało się też tutaj, na końcu kręgosłupa – opisywał.

Bestwina. Ksiądz miał bić ministrantów. Policja reaguje

Jak relacjonują rodzice Krystiana, na plebanię pojechał wujek chłopaka. – Ksiądz się do wszystkiego przyznał. Powiedział, że to była forma zabawy, żeby ministranci trzymali dyscyplinę –  mówił krewny 13-latka. Duchowny przedstawił jednak inną wersję zdarzeń w rozmowie z lokalnymi mediami. – To z prawdą nie ma nic wspólnego. Niczego takiego nie było – powiedział dziennikarzom Radia Bielsko.

Redakcja poleca

Sprawą już zajęli się policjanci z komendy w Bielsku-Białej. – Naruszenie nietykalności cielesnej to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. Policjanci przyjęli zawiadomienie złożone przez rodzinę chłopaka i przekazali materiały do sądu rodzinnego. To sąd będzie prowadził postępowanie w tej sprawie – powiedziała asp. szt. Katarzyna Chrobak. Incydent wyjaśnia również Diecezja Bielsko-Żywiecka.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/Radio Bielsko/Gazeta Wyborcza