Joe Biden przyleci do Polski. "Ustalamy szczegóły wizyty"

03.02.2023 22:04

Prezydent USA Joe Biden przyjedzie do Polski w najbliższym czasie, a dziś zrobiliśmy duży krok naprzód w tym względzie - powiedział w piątek szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz. Wcześniej spotkał się z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'iem Sullivanem w Białym Domu.

Joe Biden
fot. Jess Rapfogel/Associated Press/East News

- Jak wiemy z ust samego prezydenta Bidena, prezydent Biden zamierza przyjechać do Polski, dzisiejsza rozmowa dotyczyła tych planów na najbliższy czas. Oczywiście szczegóły takiej wizyty będą przekazywane wtedy, kiedy zostanie ustalona konkretna data, ale ta dzisiejsza moja rozmowa [...] to był duży krok naprzód - oświadczył Marcin Przydacz podczas briefingu po zakończeniu rozmów z Sullivanem oraz wiceszefową amerykańskiej dyplomacji Wendy Sherman w Waszyngtonie.

Przypomnijmy, Joe Biden zapytany przez dziennikarza Polskiego Radia o to, czy odwiedzi Polskę w lutym, powiedział: - Polecę do Polski, ale nie wiem jeszcze kiedy. Według wcześniejszych doniesień NBC News i CNN Biały Dom rozważa wizytę w Polsce w okolicach rocznicy rosyjskiej inwazji Ukrainy na pełną skalę.

Wizyta Bidena w Polsce. Jest głos z Kancelarii Prezydenta

Jak powiedział Marcin Przydacz, w rozmowach w USA uczestniczył również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. - Dotyczyły dalszej obecności wojsk amerykańskich na terytorium Polski i dalszej adaptacji sprzętowej. Sytuacja na Ukrainie i możliwe scenariusze, to, co Władimir Putin może próbować realizować: spodziewana ofensywa, w jaki sposób odpowiadać na tę ofensywę - mówił Przydacz. Podkreślał, że Amerykanie docenili inicjatywę prezydenta Dudy w sprawie powstania "koalicji czołgowej".

Pytany przez PAP o ocenę piątkowej decyzji administracji Joe Bidena w sprawie przekazania Ukrainie pocisków GLSDB, które podwoją zasięg rażenia sił ukraińskich, Przydacz powiedział, że jest to bardzo dobry ruch, który zwiastuje potencjalnie dużą zmianę na polu bitwy.

- Ukraińskie wojska będą mogły razić logistykę swojego wroga na dalszej odległości, co spowoduje, że te rosyjskie linie logistyczne będą musiały być rozciągnięte. Każdy wojskowy doskonale rozumie, że to paraliżuje ich skuteczność - powiedział minister. - To jest decyzja, na którą czekaliśmy, do której namawialiśmy, o którą zabiegaliśmy. Tak jak zabiegaliśmy o kontynuację polityki sankcji - dodał. Zapowiedział, że odbędzie rozmowy o sankcjach z przedstawicielami amerykańskiego resortu finansów, bo USA podobnie jak Unia Europejska "czyni przymiarki" do kolejnego pakietu restrykcji.

Przydacz powiedział też, że rozmawiał z przedstawicielami USA na temat ewentualnych dostaw samolotów F-16, lecz podkreślił, że obecnie nie to jest priorytetem. Jako najpilniejsze sprawy wymienił szkolenie ukraińskich żołnierzy oraz zapewnienie Ukrainie jak najlepszej obrony powietrznej.

RadioZET.pl/PAP