Oceń
Do groźnego incydentu doszło w czwartek przed godz. 4 nad ranem. W mieszkaniu przy ulicy Grochowskiej w Kołobrzegu eksplodował suchy szampon w spreju. Fala uderzeniowa była na tyle silna, że okno razem z futryną wyleciało na trawnik na zewnątrz budynku, a potłuczone szkło uszkodziło zaparkowane nieopodal samochody. O zdarzeniu służby poinformował mieszkaniec osiedla, który usłyszał huk.
Kołobrzeg. Suchy szampon wybuchł w mieszkaniu. Lokatorka spała
Oczom strażaków ukazał się straszny widok. - Zastęp, który przyjechał na miejsce, zastał powybijane szyby, dużo szkła na zewnątrz. Jedno okno wraz z futryną wyleciało na zewnątrz budynku. Po rozpoznaniu okazało się, że doszło do wybuchu areozolu - poinformował Polsat News rzecznik PSP w Kołobrzegu st. kpt. Krzysztof Azierski.
Z informacji strażaków wynika, że eksplozja nastąpiła z powodu zapalonej świeczki. Doprowadziła ona do przegrzania się opakowania z suchym szamponem. — Z relacji mieszkanki tego lokalu wynika, że zapaliła ona świeczkę, aby się trochę ogrzać. Na szczęście w momencie wybuchu pani spała w łóżku pod kołdrą, więc nic się jej nie stało - przekazał "Faktowi" Krzysztof Azierski.
Nieco inną wersję wydarzeń podają członkowie rodziny. Okazuje się, że świeca paliła się u 70-letniej mieszkanki dlatego, że jest ona osobą bardzo religijną. Niestety, płomień nagle zaczął ogrzewać stojący w pobliżu pojemnik z suchym szamponem. — Okazuje się, że wszyscy mamy w domu bomby — podsumował jeden z mężczyzn. Siła uderzeniowa była tak duża, że wybiła dziurę w suficie. Straty w mieszkaniu 70-latki są ogromne.
RadioZET.pl/Polsat News/"Fakt"
Oceń artykuł