Oceń
Sąd może teraz poprosić adwokata o wyjasnienia lub wydać decyzję o areszcie.
Swoista farsa z policyjnym dozorem Hossa najprawdopodobniej zakończy się jednak w najbliższy czwartek. Tego dnia sąd rozpatrzy zażalenie prokuratury, która od początku domagała się dla Hossa aresztu.
Sąd wyznaczył kaucję i dozór policyjny. Hoss miał 5 razy w tygodniu meldować się w komisariacie - pojawił się tylko raz, jego adwokat twierdzi, że jest chory, nie przysłał jednak zwolnienia lekarskiego, a jedynie maila. W mailu pełnomocnik oświadczył, że dokumenty potwierdzające zły stan zdrowia będą w najbliższym czasie dostarczone.
Młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, mówił w rozmowie z TVP Info, że żadna dokumentacja nie dotarła. W związku z tym żadne dokumenty zaginąć nie mogły - a taką wersję przytaczał pełnomocnik Hossa.
RadioZET.pl/DW, KM
Oceń artykuł