Oceń
Były minister obrony Antoni Macierewicz w Polskim Radiu 24 komentował ewentualność wpuszczenia Rosjan, którzy uciekają przed mobilizacją na front wojny w Ukrainie. - To jest rzecz bardzo trudna, bo ta fala może być wykorzystywana także do wprowadzenia takich ludzi, którzy mogliby działać przeciwko Polsce. Trzeba podjąć takie decyzje, które pozwolą ich w odpowiedni sposób usytuować w krajach europejskich i pozaeuropejskich – mówił poseł PiS.
Wyjaśnił, że Rosjanie wyjeżdżający ze swojego kraju, aby uniknąć wezwania do wojska, nie powinni być lokowani w krajach Europy Środkowej, bo są one najbardziej zagrożone. - To jest oczywiste - zapewnił.
Macierewicz o mobilizacji Putina
Dodał: - Ta społeczność nie może się ulokować tutaj, gdzie mogłaby być – gdyby Rosjanie chcieli wykorzystać to do różnego rodzaju dywersji – zagrożeniem. W związku z tym powinno być to tak zrobione, żeby oni mogli przejść, ale żeby byli oni usytuowani gdzie indziej. W każdym razie nie na granicy z Rosją.
W ubiegłym tygodniu władze Rosji ogłosiły "częściową" mobilizację, która ma objąć oficjalnie 300 tys. osób. Niezależne media donoszą, że dekret zawiera niejawny punkt, w którym mowa jest o tym, że zaciąg ma objąć ponad 1 mln osób. Rosyjskie władze od czwartku prowadzą mobilizację na masową skalę. Według doniesień medialnych, przejścia graniczne szturmowane są przez osoby chcące uniknąć wcielenia do wojska. Bilety lotnicze w jedną stronę mają być wyprzedane, a na lądowych przejściach granicznych z Kazachstanem, Armenią i Gruzją ustawiają się długie kolejki.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł