Oceń
Andrzej Duda zwołał w Pałacu Prezydenckim Radę Gabinetową poświęconą zbliżającej się czwartej fali koronawirusa i rozpoczęciu roku szkolnego 2021/2022. - Zwołałem Radę Gabinetową, aby usłyszeć jak wygląda przygotowanie do rozpoczynającego się roku szkolnego, jak wygląda kwestia szczepień wśród nauczycieli i uczniów, jak wygląda w tym kontekście dialog z rodzicami oraz jak przygotowane są szkoły - powiedział.
Prezydent rozpoczynając posiedzenie nawiązał do pojawiających się w przestrzeni publicznej doniesień, że mogłoby dojść do obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19. Jak zauważył rodzice boją się, że dzieci miałyby być obowiązkowo szczepione.
Obowiązkowe szczepienia przeciwko Covid-19? Duda: jestem przeciwnikiem
- Jestem przeciwnikiem obowiązku szczepienia. Uważam, że to kwestia odpowiedzialności i rodzic sam powinien zdecydować czy poddać swoje dziecko szczepieniu. Jednak obowiązkiem państwa jest zapewnienie, aby każdy miał możliwość zaszczepienia się - stwierdził Duda.
- Obowiązkowe szczepienia to przekroczenie granicy, na które nie możemy sobie pozwolić - ocenił. Jako uzasadnienie podał "narodowy charakter" i "przekorę" Polaków. - Jeżeli ludzie będą do tego zmuszani, to będziemy mieć niedobrą sytuację społeczną, która na prawdę pogorszy nastroje - dodał.
Prezydent powiedział, że chce poznać opinie ekspertów, na ile zagraża nam kolejna fala koronawirusa. - Sytuacja nie wygląda na zatrważającą w tym momencie. Jeżeli liczba stwierdzanych przypadków dziennych waha nam się pomiędzy 150 (...) a 250, bo tak to było w ostatnich dniach, to nie jest zatrważająca liczba zachorowań zważywszy, że mamy 38 mln obywateli - ocenił.
Morawiecki: liczba zachorowań na COVID-19 może iść w tysiące
- Zaszczepienie nauczycieli na poziomie 70-80 proc. jest ważnym wskaźnikiem w kontekście powrotu dzieci do szkół - podkreślił premier Mateusz Morawiecki podczas rozpoczęcia posiedzenia Rady Gabinetowej, poświęconej rozpoczęciu roku szkolnego w warunkach pandemii.
- Zdajemy sobie sprawę, że liczba zachorowań na COVID-19 może iść w tysiące, w najgorszych scenariuszach, może to być kilkanaście tysięcy, ale widzimy to w ten sposób, że dostępność szczepionek jest pełna i każdy może się zaszczepić. Dostępność łóżek, na wszelki wypadek - dla tych, którzy się nie zaszczepią, i będą wymagali hospitalizacji, jest bardzo duża - powiedział premier.
Premier poinformował też, że ponad 70 proc. osób powyżej 60. i 70. roku życia zaszczepiło się.
RadioZET.pl
Oceń artykuł