Biedroń starł się w studiu z posłanką PiS. “Proszę mi nie wmawiać”
Burzliwa dyskusja w programie 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET. Europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń zarzucił rządzącym, że Polska nie jest gotowa na kryzys energetyczny, bo “walczyli z wiatrakami”. - A węgla na zimę nie ma - przekonywał. Spotkało się to z ostrym sprzeciwem posłanki PiS Mirosławy Stachowiak-Różeckiej.

Robert Biedroń z Nowej Lewicy w programie 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET zarzucił rządzącym, że nie zadbali o bezpieczeństwo energetyczne Polaków. - Król jest nagi. PiS nie dowiózł tego, co leży w ich obowiązku. CBOS podaje, że kilkadziesiąt procent polskich rodzin nie ma zapasów węgla, energii na zimę - stwierdził europoseł Nowej Lewicy.
- Instytucje rządowe podają, że tych zapasów jest na 52-53 dni tylko. Idzie zima i tego węgla nie ma - ostrzegał Biedroń.
Biedroń starł się ze Stachowiak-Różecką w Radiu ZET
- 5 milionów ton węgla jest - wtrąciła posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka.
Biedroń kontynuował i zarzucił rządzącym, że próbują przerzucić “tego gorącego kartofla na samorządy”.
- Ale nikt nie przerzuca. Proszę mi nie wmawiać, czego nie powiedziałam - protestowała Stachowiak-Różecka.
- Chcecie się tą porażką podzielić z samorządami, które nie mają z tym nic wspólnego - mówił Biedroń.
- Ustawa o samorządzie gminnym, macie dużo wspólnego - oponowała posłanka PiS.
- Samorządy przez lata inwestowały w odnawialne źródła energii, z którymi wy walczyliście. Walczyliście z wiatrakami, wstrzymywaliście rozbudowę paneli fotowoltaicznych. Nie inwestowaliście w to wszystko, bo straszyliście Polki i Polaków tymi wiatrakami. Dziś jest musztarda po obiedzie. Nie da się nagle zbudować wielkich farm wiatrowych na morzu - podsumował Biedroń.
RadioZET.pl