Oceń
Przemysław Czarnek jeszcze w środę zmierzy się z oceną posłów. Wieczorem w Sejmie odbędzie się glosowanie nad wotum nieufności dla niego. Wniosek złożyła w czerwcu Koalicja Obywatelska. Jak podkreślają posłowie KO, wniosek powstał na prośbę rodziców, nauczycieli i dzieci z całej Polski. - To taki obywatelski wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra, który jest najgorszym z możliwych ministrów edukacji - mówił podczas środowej konferencji prasowej szef klubu KO Cezary Tomczyk. Jego zdaniem Czarnek jest wręcz "zaprzeczeniem ideałów, które powinny przyświecać dzisiaj młodzieży".
Homofob, mizogin z groźnymi pomysłami zmian w oświacie, a do tego tchórz (nie pojawił się we wtorek na komisji sejmowej, która debatowała nad wotum nieufności dla niego samego) - tak o Czarnku mówili w środę parlamentarzyści KO.
Katarzyna Lubnauer zarzuciła Czarnkowi, że otacza się "dziwnymi ludźmi". - Jego doradcy, eksperci okazują się rasistami, na przykład jednemu z nich przeszkadzają czarnoskórzy piłkarze grający w meczu. Kolejny z nich wygłasza teksty na temat Władysława Frasyniuka, że "podobało mu się w pierdlu, ponieważ podobało mu się pod prysznicem". Jeszcze inny, ekspert od podręczników, mówi, że "LGBT jest gorsze od koronawirusa, ponieważ dehumanizuje ludzkość" - wymieniała posłanka KO.
Przemek Staroń: dokonuje się ugruntowanie kontroli, przymusu i ograniczania wolności
Kuriozalne wypowiedzi, mylenie funkcji ministra z funkcją inkwizytora, czy choćby ostatnie pomysły, aby dać kuratorom ogromną władzę nad szkołami - to z kolei powody do odwołania Czarnka zdaniem przewodniczącej koła parlamentarnego Polski 2050, Hanny Gill-Piątek. Przemek Staroń, ekspert Polski 2050 i nauczyciel roku 2018 na konferencji w Sejmie podkreślał, że "działania ministra przypominają raczej coś, co znamy z twórczości Orwella”.
- Minister Czarnek wygłasza tezy, które są sprzeczne z nauką, jak choćby to, co minister mówi o osobach LGBT+. W sferze edukacji dokonuje się prób ugruntowywania nie tylko cnót niewieścich, ale też wszystkich wad pruskiego systemu: kontroli, przymusu, straszenia i ograniczania wolności - dodał.
"Lewica się nie podda, Czarnek out!"
Odwołania Czarnka domaga się też Lewica. - Lewica się nie podda. Chcę obiecać wam, młodym ludziom, młodym kobietom, które doskonale wiedzą, że cnoty niewieście w XXI wieku to odwaga, niezależność, umiejętność decydowania o sobie. Lewica was nie zostawi. Tak długo, jak będzie trzeba, będziemy walczyć o to, żeby Przemysław Czarnek odszedł z tego stanowiska - podkreślała w środę na konferencji prasowej posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Nasza walka trwa i będzie trwać, nawet jeśli PiS obroni dziś swojego ministra - zapewniła.
Ale odwołania Czarnka domagają się nie tylko posłowie opozycji. To również ponad 103 tys. osób, które złożyły podpis pod obywatelskim sprzeciwem wobec Czarnka, które zbierali działacze Młodej Lewicy i Akcji Demokracja. Podpisy mają trafić do premiera Mateusza Morawieckiego, o czym poinformowała w środę Dziemianowicz-Bąk.
"Działania tego ministra pogrążą stan polskiej edukacji. To, co głosi Czarnek jako minister edukacji, jest szkodliwe", "Nie chcę zakładać rodziny, jeśli moje dzieci miałyby żyć w cofniętym do intelektualnego średniowiecza kraju, zmuszającym je do wyznawania religii, nacjonalizmu i umniejszania pozycji kobiet w społeczeństwie, do czego doprowadzi przewodniczenie Ministerstwu Edukacji przez pana Czarnka", "Chcę żyć w kraju, w którym jestem wolna, mogę być sobą i mieć prawo wyboru. Jako uczennica, pragnę, aby szkoła, w której spędzam większość czasu, nie była miejscem, gdzie czuję się niekomfortowo" - to tylko niektóre z tysięcy komentarzy, jakie internauci opublikowali pod petycją.
Sondaż: Polacy wystawili Czarnkowi oceny. Nie oceniają go najlepiej
Sondażownia SW Research przeprowadziła badanie na zlecenie portalu rp.pl, pytając, jak Polacy oceniają pracę Przemysława Czarnka. "Piątkę" szefowi MEiN wystawiło 6,1 proc. ankietowanych, "czwórkę" - 11,4 proc., "trójkę" - 14,1 proc, "dwójkę" - 12,6 proc., a najgorszą - "jedynkę" - aż 37,5 proc. respondentów. Zdania w tej sprawie nie ma 18,3 proc. badanych.
- Niedostateczną ocenę Przemysławowi Czarnkowi wystawia 43% respondentów powyżej 50 roku życia i zbliżony odsetek osób posiadających wyższe wykształcenie (44%). Negatywny stosunek do pracy ministra wyraża prawie co drugi mieszkaniec największych miast (48%). Trochę mniej krytycznie działania ministra oceniają osoby w wieku 25-34 lata i mieszkańcy wsi (odpowiednio 27% i 31% wskazań odpowiedzi „niedostatecznie”) - skomentował Przemysław Wesołowski, prezes zarządu agencji badawczej SW Research.
Przypomnijmy, że dwa dni przed planowanym głosowaniem ws. wotum nieufności wobec Czarnka, przed siedzibą MEiN przy al. Szucha w Warszawie odbył się protest przeciwników ministra. "Ministrant Ciemnoty Narodowej", Spieprzaj, dziadu!", "Twoja głupota to największa niecnota" - można było przeczytać na banerach.
- Panie Ministrancie Ciemnoty Narodowej, niech pan pokocha młodzież taką, jaka jest. I niech pan da przykład, który pozwoli na to, żeby zachować pana w pamięci jako patriotę i ministra edukacji, a nie jako łachudrę - mówiła przed resortem Bożena Przyłuska z Warszawskiego Strajku Kobiet i Kongresu Świeckości.
* Sondaż został przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 20.07-21.07.2021 r.
RadioZET.pl
Oceń artykuł