"Wszystko, co związane z chrześcijaństwem, jest opluwane". Czarnek domaga się "kontrrewolucji"
Wszystko, co związane z chrześcijaństwem, katolicyzmem i religią jako taką, jest dzisiaj obśmiewane i opluwane - stwierdził minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek. Jego zdaniem "Polska jest nadal centrum wolności, które należy ratować kontrrewolucją".

Przemysław Czarnek był gościem konferencji pt. "Ograniczenia i naruszenia wolności religijnej. Perspektywa krajowa i międzynarodowa", której organizatorem jest Centrum Badań Polityki Europejskiej. Wydarzenie odbywa się w Warszawie i potrwa dwa dni. Minister edukacji i nauki mówił w trakcie swojego przemówienia o wolności religijnej.
Czarnek: jesteśmy na wojnie kulturowej, rewolucjoniści nie biorą jeńców
- Nie jest tak, że następuje jakaś erozja wolności religijnej. To brutalna rewolucja, która powoduje brutalny atak na wszystko, co jest związane z chrześcijaństwem, z religią - powiedział, dodając, że "jeśli będziemy apelowali o to, że musimy wciąż walczyć o wolność religijną, wówczas będziemy na przegranej pozycji".
- Musimy sobie zdać sprawę, że jesteśmy na froncie wojny kulturowej, jaką prowadzą rewolucjoniści, którzy nie biorą jeńców. [...] I nie jest nam potrzeba dyskusja o wolności religijnej i o jej erozji, tylko kontrrewolucja. Musimy stanąć do jawnej obrony tego, co mamy zapisane w konstytucji - wzywał szef MEiN.
Jego zdaniem chrześcijanie są dzisiaj "nie tyle dyskryminowani, co zwalczani". - Wszystko, co związane z chrześcijaństwem, katolicyzmem, z religią jako taką, jest obśmiewane i opluwane - przekonywał. W jego opinii "doszło do tego, że dziecko, które chce iść do szkoły katolickiej, wykazuje się dzisiaj bohaterstwem, ponieważ jest wyśmiewane przez rówieśników.
Czarnek: Polska jest centrum wolności, które trzeba ratować kontrrewolucją
Czarnek stwierdził też, że "Polska jest nadal centrum wolności", które - jak to ujął - "należy ratować kontrrewolucją". - Abyśmy uratowali wolność religijną w kraju, które nadal jest centrum wolności, musimy sobie po pierwsze zdać z tego sprawę, że jesteśmy na wojnie kulturowej - wyjaśnił. Wskazał przy tym, że "wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w Europie Zachodniej na przestrzeni ostatnich 30 lat". - Jakie potężne zmiany struktury społecznej, kulturowej i religijnej tam nastąpiły - mówił.
Jeżeli nie chcemy być Zachodem, w sensie kulturowym tego zgniłego, antyreligijnego działania, to musimy być kontrrewolucjonistami, bo z rewolucjonistami można wygrać tylko kontrrewolucją
Minister ocenił również, że państwo nie może pozostać neutralne wobec łamania podstawowych wolności praw człowieka i wobec brutalizacji życia w każdym jego obszarze, również tym seksualnym.
- Nie można zachować neutralności wobec takich zjawisk, jak zabójstwo człowieka, również w fazie prenatalnej, albo w fazie ostatnich lat życia, tj. eutanazji. Nie można zachować się neutralnie w stosunku do komunizmu, bolszewizmu, marksizmu i wszystkiego, co z marksizmu wyrasta - wyliczył.
RadioZET.pl/PAP