Tajne obrady Sejmu. Onet: Kaczyński miał straszyć posłów wojną z Rosją
Sejm zakończył tajne obrady, podczas których rządzący przedstawili posłom informacje dotyczące ostatnich cyberataków na Polskę. Według polityków opozycji, posiedzenie i przedstawione informacje były "niepoważne" i niczego "tajnego" nie zawierały. Według Onetu, Jarosław Kaczyński miał straszyć posłów perspektywą wojny z Rosją.

Zakończyły się tajne obrady 32. posiedzenia Sejmu - poinformowano w środę po godz. 15 na sejmowym koncie twitterowym Sejmu. W czasie obrad przedstawiono informację rządu w sprawie cyberataków, które dotknęły Polskę.
"Przedstawiliśmy kompleksową informację, każdy zainteresowany mógł się dowiedzieć wszystkiego, co możemy na tym etapie powiedzieć" - podkreślił sekretarz stanu w KPRM ds. informatyzacji i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński po zakończeniu tajnego posiedzenia.
Tajne posiedzenie Sejmu. "To wiedza, która mogłaby być wykorzystana przez wrogie siły"
Pytany, jak ocenia zabezpieczenia cyberprzestrzeni w kancelarii premiera, Cieszyński wskazał, że "za te sprawy odpowiadają eksperci i żadne poważne państwo nie mówi o tym, w jaki sposób zabezpiecza swoje systemy". "Nie będziemy mówili o szczegółach, w jaki sposób są zabezpieczone polskie instytucje. To jest wiedza, która mogłaby być wykorzystana przez wrogie siły, przez hakerów, osoby, które Polsce dobrze nie życzą" - podkreślił.
Cieszyński był także pytany, jak ocenia używanie prywatnych skrzynek mejlowych do celów służbowych. "Jeżeli chodzi o tę sprawę, to przede wszystkim odsyłam do oświadczenia pana ministra (Michała) Dworczyka. Jednoznacznie wskazał, że tam nie było żadnych niejawnych, tajnych informacji" - zaznaczył.
Dodał, że w środę wszystkim parlamentarzystom została udzielona kompleksowa informacja "także w zakresie tego, jak ta sytuacja wygląda poza granicami naszego państwa". "Myślę, że każdy, który był zainteresowany, mógł się dowiedzieć wszystkiego, co możemy na tym etapie powiedzieć" - dodał Cieszyński.
Kaczyński straszył posłów wojną z Rosją? "Moskwa ma gotowe plany"
Jak dowiedział się portal Onet, w trakcie tajnego posiedzenia Sejmu głos miał zabrać prezes PiS Jarosław Kaczyński. Kaczyński miał pojawić się na mównicy po wystąpieniu posłanki KO Klaudii Jachiry, która pytała, czy rząd rozważał użycia wojska przeciwko protestującym kobietom na jesieni 2020 roku. Miały na to wskazywać ujawnione wiadomości mailowe ze zhakowanego konta Michała Dworczyka.
Kaczyński przekonywał, że ubiegłoroczne demonstracje w obronie praw kobiet były nielegalne. To jednak nie wszystko. Według ustaleń Onetu, prezes PiS miał straszyć posłów perspektywą wojny z Rosją. Rozmówcy portalu przekonują, że Kaczyński otwarcie mówił o "gotowych rosyjskich planach inwazji". Ujawnił ponadto, że niedługo do Sejmu mają trafić projekty ustaw, które dadzą rządowi nowe narzędzia do czuwania nad bezpieczeństwem cyfrowym.
Kaczyński miał także zarzucić, że w Sejmie "jest wielu ludzi nieprzyjaznych państwu polskiemu", ale "jest tu minister Zbigniew Ziobro i wszystko notuje".
Kosiniak-Kamysz: informacja rządu nt. cyberbezpieczeństwa - niepoważna
Jako "niepoważną" określił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawioną w środę w Sejmie informację rządu nt. niedawnych przypadków cyberataków w Polsce. Nie jestem bogatszy w żadną wiedzę, która byłaby istotna - powiedział szef ludowców.
Środowe posiedzenie Sejmu było utajnione, więc prezes PSL nie chciał zdradzić żadnych szczegółów jego przebiegu. Ocenił jedynie, że informacja przedstawicieli rządu była "niepoważna".
"Wrażenie jest naprawdę przykre i smutne, gdzie sprawa poważna, czyli cyberbezpieczeństwo, jest traktowana niepoważnie" - powiedział Kosiniak-Kamysz dziennikarzom w Sejmie.
RadioZET.pl/ PAP/ Onet.pl