Kaczyński na ślubie współpracowniczki. Podczas mszy ksiądz zwrócił się do prezesa
Jarosław Kaczyński przed wyjazdem na urlop uczestniczył w uroczystości ślubnej i weselnej swojej współpracowniczki z biura PiS. Według relacji świadków prezes świetnie się bawił, a do niego samego podczas mszy bezpośrednio zwrócił się jeden z duchownych.
Jarosław Kaczyński tradycyjnie w sierpniu udaje się na urlop. Tym razem z tego powodu - przynajmniej według oficjalnych zapowiedzi - skrócił nawet swój niedawny objazd po Polsce. Ostatnio jednak "Fakt" donosił, że prezes PiS nieco opóźnił wakacje, bo w Warszawie miały go zatrzymać "nieprzewidziane spotkania".
Kaczyński na ślubie współpracowniczki. Podczas mszy ksiądz zwrócił się do prezesa
Przed tegorocznym wyjazdem szef partii rządzącej pojawił się jednak na ślubie pani Aleksandry. To jego młoda współpracowniczka z biura PiS na Nowogrodzkiej, w przeszłości m.in. rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Świdniku (woj. lubelskie).
Uroczystość odbyła się w jednym z kościołów w Lublinie, a Kaczyńskiemu - siedzącemu w tylnych ławkach - towarzyszyli m.in. rzecznik i poseł PiS Radosław Fogiel oraz wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Zdjęcia z wydarzenia opublikował na swojej stronie internetowej dziennik "Fakt".
Co ciekawe, koncelebrujący mszę ks. Eugeniusz Szymański w trakcie homilii zwrócił się bezpośrednio do gościa. - Proszę pozwolić mi na osobistą dygresję. Panie premierze, chciałem powiedzieć, że od kiedy śledzę pana publiczną działalność, jestem bardzo zbudowany tym, co pan robi. Doceniają to też nasi parafianie, bo tutaj, w naszej parafii, od bardzo wielu lat ludzie z PiS wygrywają we wszystkich wyborach, począwszy od prezydenckich, poprzez parlamentarne czy samorządowe różnych szczebli - powiedział.
Dzisiejsza obecność pana premiera w naszym kościele i na tym ślubie, mam nadzieję, że będzie bardziej zobowiązywać naszą parafię, by modlić się jeszcze więcej w intencji naszej ojczyzny i popierać tych ludzi, którzy przedkładają dobro wspólne nad osobiste korzyści
Według ustaleń "Faktu" Kaczyński był również obecny na przyjęciu weselnym. Miał tam - jak głoszą relacje świadków - świetnie się bawić, odśpiewywać "Sto lat", wznieść toast za młodą parę, a także wręczyć nowożeńcom prezent. Ponoć tym razem towarzyszyło mu niewielu ochroniarzy.
Zwraca uwagę fakt, iż jest to pierwszy od dawna ślub kogoś z kręgów PiS, na którym zarejestrowano obecność prezesa. Poprzednim razem gościł on na ślubie prezesa TVP Jacka Kurskiego.
RadioZET.pl/fakt.pl
Tu się dzieje
