Kuriozalne słowa Kaczyńskiego. Tak tłumaczył się z braku środków z KPO dla Polski
My nie jesteśmy niczemu winni, tylko ci, którzy nieustannie podpuszczali, podnosili rękę za różnymi uchwałami przeciwko nam, ale przede wszystkim szczuli - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Suwałkach. Na spotkaniu wyborczym nawiązał do niewypłacenia Polsce unijnych środków z KPO. Obarczył winą opozycję, określając, że jest antypaństwowa i antynarodowa.

Jarosław Kaczyński po raz kolejny tłumaczył się z zablokowania środków w ramach krajowego planu odbudowy (KPO) dla Polski. Komisja Europejska nie wypłaciła Warszawie pieniędzy, gdyż rząd nie uregulował spraw związanych z praworządnością, głównie w sądownictwie.
O sprawie w ostrym tonie wypowiadał się w sobotę szef PO Donald Tusk. Były premier mówił o "przegranej wojnie Kaczyńskiego", konieczności "kapitulacji PiS" oraz że Polacy nie darują rządzącym zablokowania środków z KPO.
Kaczyński odpowiada Tuskowi. Kuriozalne tłumaczenie
Do Kaczyńskiego, który pojawił się w Suwałkach, dotarły słowa Tuska. Prezes PiS mógł więc odnieść się wprost do zarzutów byłego premiera w latach 2007-2014.
- On użył jednego celnego określenia, że władza powinna być ciepła dla ludzi. Otóż czy ciepła jest ta władza, która daje, czy ta, która nie daje. Czy ciepli rodzice, to ci, którzy zajmują się swoimi dziećmi, czy ci, którzy mówią: niech sobie dzieci same dają radę - mówił Kaczyński. - Jeżeli trzymać się tego przeciwstawienia ciepło-zimno, to cieplejszej władzy w Polsce nie było - dodał.
Prezes PiS oburzony opozycją. "To jest po prostu niesłychane"
- Dzisiaj padły takie słowa, że my jesteśmy winni za to, że nie przychodzą pieniądze z Brukseli, jakby winni Polakom. Proszę państwa, my nie jesteśmy niczemu tutaj winni. Winni są ci, którzy nieustannie podpuszczali tam, podnosili rękę za różnymi uchwałami przeciwko nam, ale przede wszystkim szczuli, szczuli i jeszcze raz szczuli - stwierdził szef PiS. - To jest po prostu niesłychane. Nie ma w Europie takiej sytuacji jak ta, która jest w Polsce, żeby opozycja była antypaństwowa i antynarodowa – krytykował Kaczyński.
Prezes PiS mówił o opozycji, która przed 2015 rokiem tolerowała "gigantyczne złodziejstwo", a zarazem braku dowodów na taki stan rzeczy. - Nie mam żadnych dowodów na to, że osobiście na tym - mówię o politykach - korzystali. Ale mam też i doświadczenie życiowe, i ci z państwa, którzy są ludźmi bardziej doświadczonymi, sądzę, że mogą sobie coś na ten temat pomyśleć. Ja też sobie myślę, ale powiedzieć nie mogę - mówił lider PiS.
RadioZET.pl/PAP - Rafał Białkowski, Jacek Buraczewski