Obserwuj w Google News

Nowy wiceminister w rządzie. Wcześniej tropiło go CBA

2 min. czytania
29.07.2022 17:53
Zareaguj Reakcja

Arkadiusz Czartoryski zostanie wiceministrem w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Polityk odszedł z PiS po tym, jak CBA złożyło wizytę w jego domu. Czartoryski jednak szybko wrócił do PiS, kiedy osobiście przeprosił go Jarosław Kaczyński.

Arkadiusz Czartoryski
fot. Jaroslaw Sender/East News

Nominację Czartoryskiemu wręczył minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk. Nowy wiceminister został także pełnomocnikiem rządu do spraw rozwoju sportu dzieci i młodzieży.

Arkadiusz Czartoryski pod koniec czerwca 2021 r. wraz z innymi posłami PiS Zbigniewem Girzyńskim i Małgorzatą Janowską poinformowali na konferencji prasowej, że opuszczają klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.

- Oczywiście motywacja związana z moim miastem rodzinnym spowodowała ten krok. Nie można wydać setek milionów i następnie na oczach mieszkańców wyburzać tę inwestycję. Mówię tu o elektrowni w Ostrołęce - powiedział Arkadiusz Czartoryski.

CBA a sprawa Arkadiusza Czartoryskiego

Jak informuje Onet, o Arkadiuszu Czartoryskim zrobiło się głośno we wrześniu 2020 r., kiedy agenci CBA weszli do domu oraz mieszkania polityka. Prokuratura doprecyzowała, że do przeszukań nie doszło ze względu na "dobrowolne wydanie rzeczy". Nieoficjalnie wiadomo, że CBA szukało dowodów na ustawianie przez Czartoryskiego przetargów związanych z budową elektrowni w Ostrołęce, gdzie jest jego okręg wyborczy. 

Po odejściu trójki posłów klub PiS zmniejszył swój stan z 232 do 229 posłów, przez co stracił formalną większość. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska tuż po odejściu Czartoryskiego sugerowała, że jego postępowanie może mieć coś wspólnego z toczoną przeciwko niemu sprawą.

Czartoryski wraca do łask

Absencja posła Arkadiusza Czartoryskiego w klubie PiS nie była długa. Już po 12 dniach powrócił on, o czym na konferencji prasowej poinformował prezes Jarosław Kaczyński. Po wcześniejszym transferze Lecha Kołakowskiego ugrupowanie znów miało 231 posłów i sejmową większość.

Prezes PiS przekazał, że według jego rozeznania wszystko, co czyniono w sprawie posła Arkadiusza Czartoryskiego, było "bezpodstawne, zakończyło się stwierdzeniem braku jakichś czynów, które by mogły uchodzić nie tylko za karygodne, ale także i naganne moralnie". 

- Chociaż tutaj nie było żadnych moich decyzji w tej sprawie, to chciałem, jako szef partii, a także jako wicepremier ds. bezpieczeństwa powiedzieć o tym i nawet przeprosić publicznie pana posła, bo rzeczywiście sprawy długo się ciągnęły, zaszły zbyt daleko. Ale są jednocześnie dowodem na to, że u nas nie ma tej zasady, która jest u naszych przeciwników, że jeżeli ktoś jest od nas, to w ogóle nie ma żadnego problemu, każdy jest niewinny. Ale tutaj po prostu przesadzono, i to mocno - powiedział prezes PiS. 

Do Zjednoczonej Prawicy w zamian za rozmaite przywileje wrócili już także Janowska i Girzyński.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/Onet