Obserwuj w Google News

Polska zostanie bez pieniędzy z Unii? "Kaczyński położył na tym krzyżyk"

2 min. czytania
26.07.2022 16:45
Zareaguj Reakcja

Unijne środki na realizację Krajowego Planu Odbudowy mogą prędko nie dotrzeć do Polski? - Myślę, że Kaczyński położył na tym krzyżyk. Dlatego pójdzie do wyborów z narracją, że UE jest zła, a my – jako obóz zjednoczonej, popękanej prawicy – jesteśmy gwarantem suwerenności i polskości - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Tomasz Trela z Lewicy.

jarosław kaczyński
fot. PAP

Ministrowie krajów Unii Europejskiej odpowiedzialni za sprawy energii osiągnęli we wtorek porozumienie polityczne w sprawie zmniejszenia zapotrzebowania na gaz. Zakłada ono dobrowolne ograniczenie popytu na ten surowiec o 15 proc. przed zimą i w okresie zimowym. Z takim rozwiązaniem nie zgadza się jednak polski rząd.

- Od samego początku Polska oraz inne kraje, z którymi budowaliśmy pewnego rodzaju sojusz, były przeciwne odgórnym obowiązującym dla wszystkich państw celom redukcyjnym. Liczymy, że to zostało zrealizowane. Taki był też projekt dzisiaj rano. To też pani minister Moskwa mówiła. Krótko mówiąc: polskie państwo nie było, zgodnie z tym projektem, zobligowane do automatycznej redukcji ilości zużytego gazu - tłumaczył rzecznik rządu Piotr Müller.

Redakcja poleca

Co z pieniędzmi z KPO? "Kaczyński położył na tym krzyżyk"

- Przez 7 lat PiS zablokowało wszystkie poważne inwestycje w odnawialne źródła energii. Proszę sobie wyobrazić, co by było w naszym kraju, gdyby skrupulatnie i sumiennie przez 7 lat inwestowano w farmy fotowoltaiczne, farmy wiatrowe, farmy wiatrowe na Bałtyku, dawano ludziom dodatkowe możliwości ubiegania się o dotacje, nisko oprocentowane pożyczki? Dzisiaj bylibyśmy w innej sytuacji - komentował w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce Tomasz Trela z Lewicy.

- Rozumiem, że PiS znowu podjęło taką decyzję, że będą stroszyć piórka na potrzeby polityki wewnętrznej, czyli w Polsce będą mówić, że nigdy się na to nie zgodzą, a pojadą do UE – tak jak to mają w zwyczaju – tam jak potulne baranki powiedzą: skoro jest taka decyzja, to my się z nią nie zgadzamy, ale specjalnie jej blokować nie będziemy - tłumaczył polityk.

W ocenie Tomasza Treli przykładem porażki polityki europejskiej w wydaniu PiS jest brak środków dla Polski z KPO. - Na pewno te pieniądze dostaniemy, tylko dostaniemy je wtedy, kiedy dzisiejsza opozycja wygra wybory (…) – Żaden Ziobro i żaden Kaczyński tych pieniędzy nam nie zabierze.

Polityk dodał, że pod rządami PiS wypłata tych środków jest mało realna. Myślę, że Kaczyński położył na tym krzyżyk. Dlatego pójdzie do wyborów z narracją, że UE jest zła, a my – jako obóz zjednoczonej, popękanej prawicy – jesteśmy gwarantem suwerenności i polskości – ocenił gość WP.

RadioZET.pl/ Wirtualna Polska