Obserwuj w Google News

"Inflacja jest w interesie PiS. Rząd i NBP dolewają paliwa do pieca inflacyjnego"

3 min. czytania
01.10.2022 11:59
Zareaguj Reakcja

- Wysoka inflacja, to są większe wpływy z akcyzy, z VAT. Czyli będzie można znowu, poprzez wydatkowanie różnych nieinwestycyjnych programów, wspierać swoich wyborców - mówił w programie 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.

piotr zgorzelski
fot. Radio ZET

Goście programu 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET rozmawiali o pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Polsce i rosnącej inflacji. Przypomnijmy, że zgodnie z najnowszymi danymi GUS, inflacja we wrześniu wzrosła do 17,2 proc.

- Inflacja dla gospodarki jest czymś takim, jak wojna dla państwa, na którego terytorium się toczy. Ona demoluje wartość złotego, osłabia siłę nabywczą pieniądza. Nie pozwala na żadne planowanie działań gospodarczych i biznesowych. Należy nie dopuszczać do tego, żeby inflacja była tak wysoka. Skumulowana w ciągu dwóch lat w Polsce jest zdecydowanie ponad 20 proc. - oceniła posłanka KO Izabela Leszczyna.

Redakcja poleca

Żukowska: prezesowi Glapińskiemu już nikt nie wierzy

Co według Koalicji Obywatelskiej należy teraz zrobić, aby zahamować wzrost inflacji? - Trzeba zrobić wszystko, żeby euro z KPO popłynęło szerokim strumieniem do Polski. Wtedy wzmocnimy złotego. Nie mówimy o pieniądzu konsumpcyjnym, tylko takim, który zainwestujemy długoterminowo - przekonywała.

Jarosław Kaczyński tłumaczył niedawno, że rząd PiS zdecydował się na łagodną walkę z inflacją, aby nie doprowadzić do podobnej sytuacji, jaka miała miejsce na początku lat 90. w wyniku tzw. planu Balcerowicza. Według Izabeli Leszczyny taki scenariusz Polsce nie grozi. - Najubożsi już ubożeją. To co mówi pan Kaczyński jest nieprawdą ponieważ mamy zupełnie inną sytuację demograficzną. Dzisiaj mniej osób wchodzi na rynek niż z niego wychodzi. Ma to znaczenie takie, że nie grozi nam dramatyczne bezrobocie - mówiła.

- Problem z prezesem Glapińskim jest taki, że niezależnie co zakomunikuje, to już nikt mu nie wierzy - powiedziała posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. - On się pomylił już tyle razy i tyle razy nie miał racji... Nie powiedział nigdy prawdy i nie przewidział prawidłowo tego, co się wydarzy.

Redakcja poleca

Zgorzelski: rząd i NBP nie walczą z inflacją

W ocenie posłanki Żukowskiej nieskuteczna walka rządu z inflacją może być świadoma i podyktowana interesem politycznym. - Prezes Kaczyński zakłada, że może przegrać najbliższe wybory i dlatego chce, żeby to całe nieszczęście, związane ze wzrostem inflacji, spadło na następny rząd - stwierdziła.

Podobnego zdania był poseł PSL Piotr Zgorzelski. - Jeżeli tzw. inflacja bazowa, która nie uwzględnia cen energii i żywności, poszybowała do 11 proc. tzn., że ona zostanie z nami na dłużej. Ona jest w interesie rządu. Wysoka inflacja, to są większe wpływy z akcyzy, z VAT. Czyli będzie można znowu, poprzez wydatkowanie różnych nieinwestycyjnych programów, wspierać swoich wyborców. W związku z tym ani rząd, ani NBP, nie walczą z inflacją, tylko wrzucają do tego pieca inflacyjnego jak najwięcej paliwa, żeby ona się "pięknie paliła".

Zgorzelski skomentował także ostatnie zapowiedzi PiS dotyczące wprowadzenia tzw. podatku od nadmiarowych zysków. - Ten pomysł ma służyć jednemu - zrobić wszystko, aby wygrać wybory. Te 13,5 mld zł wróci do budżetu, a w jego ramach będą tworzyli środki dedykowane swoim wyborcom. Jest to oszukańczy fundusz, który ma przysporzyć środków obywatelom, a de facto przysporzy tylko tym, którzy będą skłonni głosować na PiS - mówił polityk.

RadioZET.pl