Obserwuj w Google News

Andrzej Duda nowelizuje ustawę "lex Tusk". "Prezydent pomyłka". Pierwsze komentarze polityków

3 min. czytania
02.06.2023 12:21
Zareaguj Reakcja

Andrzej Duda w piątek ogłosił nowelizację "lex Tusk". Ustawa, która powołuje komisję ds. badania wpływów rosyjskich, została przez prezydenta podpisana 29 maja. W Dzienniku Ustaw pojawiła się 30 maja, a 31. weszła w życie. 2 czerwca prezydent zaproponował nowelizację, której projekt - jak twierdzi - jeszcze tego samego dnia złoży. Pierwsze komentarze polityków po zaskakującej decyzji prezydenta.

Andrzej Duda
fot. EastNews

Andrzej Duda zaprezentował nowelizację ustawy "lex Tusk". W piątkowe przedpołudnie, po czterech dniach od podpisania ustawy zaproponowanej przez partię rządzącą, Kancelaria Prezydenta ogłosiła przemówienie głowy państwa w Pałacu Prezydenckim. O 11.00 Andrzej Duda przedstawił założenia nowelizacji, którą - jak stwierdził - jeszcze dziś złoży do dalszego procesu legislacyjnego, czyli do Sejmu, gdzie przyjąć ją będą musieli posłowie. Prezydent zdradził, że nowelizacja jest efektem rosnących obaw społecznych - nie tylko w Polsce - dot. konkretnych zapisów ustawy, która powszechnie kojarzona jest z "sądem kapturowym".

Nowelizacja "lex Tusk". Pierwsze komentarze polityków

Natychmiast po niezapowiedzianym ruchu prezydenta politycy opozycji odpowiedzieli. Dominują głosy, że Andrzej Duda w istocie dopiero po ostrej reakcji USA, UE i opinii publicznej w Polsce zdał sobie sprawę z tego, co w rzeczywistości podpisał.

Sam prezydent podczas przemówienia argumentował nowelizację potrzebą transparentności działań komisji. Podnosił też główne obawy, dominujące w opinii publicznej, czyli odwoływanie się od decyzji komisji do sądów administracyjnych - w prezydenckiej poprawce zastąpią je sądy powszechne wybierane przez samego zainteresowanego na podstawie miejsca zamieszkania. Komisja, w myśl nowelizacji prezydenta, nie będzie też mogła składać się z polityków parlamentu - Sejmu ani Senatu - by uniknąć oskarżeń o stronniczość. W większości nie zmieniło to podejścia polityków opozycji.

Redakcja poleca

Andrzej Halicki, europoseł, przewodniczący delegacji PO-PSL w Parlamencie Europejskim: "Wygląda na to, że Prezydent wreszcie zapoznał się z treścią ustawy, którą podpisał w poniedziałek i chwalił przez kolejne dni. Nie jestem przekonany, czy gratulować, czy nie".

Piotr Zgorzelski, poseł na Sejm, Koalicja Polska: "Wydaje mi się, że prezydenta naszła refleksja [...]"

Agnieszka Pomaska, posłanka, wiceprzewodnicząca Komisji ds. UE, PO: "Co za nieudacznicy [...]".

Borys Budka, poseł PO: "Coraz bardziej żałosny (p)rezydent..."

Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący PSL: "Nowelizacja zgłoszona przez prezydenta w wyniku presji społecznej niczego nie zmienia [...]"

Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka na Sejm, KO: "Duda to prezydent-pomyłka. Najpierw szybko podpisał gniota żeby przypodobać się Kaczyńskiemu, a teraz wywraca ustawę do góry nogami żeby ratować swoją twarz na arenie międzynarodowej [...]"

Szymon Hołownia, Polska 2050: "Prezydent zastosował prawo weta wobec własnego podpisu".

Nowelizacja "lex Tusk". Co się zmienia?

Zaproponowane przez prezydenta poprawki zakładają kolejno:

  • środek odwoławczy ma być kierowany do Sądu Apelacyjnego w Warszawie z możliwością w miejscu zamieszkania,
  • zakaz uczestnictwa w komisji członków parlamentu: "ma to być komisja ekspercka"
  • środkiem odwoławczym od decyzji ma być Sąd Apelacyjny w Warszawie lub miejscu zamieszkania
  • środki zaradcze do likwidacji. Na ich miejsce pozostanie opinia komisji, że "dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym"

RadioZET.pl