Czarnek dał posłowi opozycji ultimatum. Czas minął, jest reakcja. "Znakomicie"
Przemysław Czarnek dał Michałowi Krawczykowi z Koalicji Obywatelskiej ultimatum. Szef MEiN domaga się przeprosin oraz wpłaty pieniężnej na jedną z fundacji za słowa, które pod jego adresem wypowiedział poseł opozycji. Krawczyk skomentował już ten ruch, a z jego reakcji wynika, że nie zamierza przepraszać ministra.

Przemysław Czarnek znów w roli głównej. Tym razem domaga się przeprosin od Michała Krawczyka, lubelskiego posła Koalicji Obywatelskiej, za słowa, które ten drugi wypowiedział podczas sobotniego wiecu opozycji w Lublinie. Jego wypowiedź nawiązuje do przekazania przez Ministerstwo Edukacji i Nauki miliona złotych na zakup biura w nowoczesnym apartamentowcu przez fundację "Pod Damaszkiem", której założycielem jest lubelski duchowny ks. Mirosław Matuszny.
Czarnek dał posłowi KO ultimatum. Chodzi o słowa na wiecu
- Jest jeden człowiek z Lublina, który dumy nam nie przysparza, którego się wstydzimy. To człowiek, który nie ma zielonego pojęcia o swojej codziennej robocie. Który dał milion złotych dla fundacji swojego księdza proboszcza na nowe biuro w apartamentowcu w centrum Lublina. To człowiek, który zszargał nasze lokalne autorytety. Tym człowiekiem jest Przemysław Czarnek - mówił Krawczyk.
To właśnie na te słowa zareagował szef MEiN, który opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym udostępnił wideo z przemówieniem Krawczyka. Wezwał też polityka opozycji do przeprosin oraz wpłaty zadośćuczynienia na jedną z fundacji. Postawił mu ultimatum do niedzieli do godz. 20.
"Szanowny Panie Krawczyk, obsesja na punkcie Czarnka u Pana to nie nowość. Jest Pan znany z tego w Lublinie. To się jednak leczy, trzeba tylko chcieć. Nie leczy się jednak prosto niebywałych skłonności do podłego, pospolitego kłamstwa. Spróbujmy jednak" - czytamy w poście.
Dalej podana została nazwa fundacji oraz treść przeprosin, który minister domaga się od swojego oponenta. Do poniedziałku do rana nie odniósł się jeszcze ponownie do sprawy, za to w nocy w niedzielę na komentarz na Twitterze pozwolił sobie Michał Krawczyk. Z jego wpisu wynika, że nie zamierza przepraszać Czarnka.
"Pan Czarnek chce iść ze mną do sądu ws. swojego proboszcza. Znakomicie. Będzie okazja, żeby przypomnieć jak wbrew opinii ekspertów zmarnował miliony z publicznych pieniędzy na wille i apartamenty dla ludzi związanych z PiS-em. Mam nadzieję, że rządowa tv będzie transmitować" - napisał poseł.