Obserwuj w Google News

Czeka nas kolejna awantura w Sejmie? Wiadomo, nad czym będą głosować posłowie

3 min. czytania
20.11.2023 17:44
Zareaguj Reakcja

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu emocje sięgnęły zenitu. Politycy, zwłaszcza związani z Prawem i Sprawiedliwością, grzmieli z mównicy. Emocjom dał się ponieść szczególnie Zbigniew Ziobro: - Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami - mówił. We wtorek 21 listopada posiedzenie izby będzie kontynuowane. Tym razem posłowie i posłanki zajmą się wyborem składów osobowych komisji sejmowych. 

Obrady Sejmu 21 listopada
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Na wtorek 21 listopada zaplanowano kontynuację pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji - będziemy je transmitować na żywo na RadioZET.pl. Do tej pory nowy skład posłów i posłanek zebrał się dwukrotnie, a na sali sejmowej nie brakowało emocji. Po dwóch tygodniach od początku pierwszego posiedzenia w mediach wciąż mówi się o sprawie Elżbiety Witek, czy Zbigniewie Ziobro, który szalał na mównicy.

Kontynuacja posiedzenia Sejmu. Nad czym będą głosować posłowie i posłanki?

Na stronie internetowej Sejmu możemy przeczytać, że 21 listopada posłowie i posłanki będą głosować nad wyborem składów osobowych komisji sejmowych. - Przed nami stoją zadania absolutnie podstawowe. Musimy wykreować wszystkie komisje sejmowe, ruszyć je do pracy - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

- Rozmawiamy o komisjach śledczych, jest wstępny zarys tego, jak mogłyby wyglądać w pierwszym etapie - Szymon Hołownia

Kierwiński: Wszystko jest już dopięte

Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej dopytywany przez dziennikarzy powiedział w Sejmie, że "składy komisji są już dopięte". - Wszystko jest już zamknięte. Wszystko jest doprecyzowane, więc jutro będziemy gotowi, aby o godz. 12, bo taki jest harmonogram (Sejmu), wybrać komisje i wybrać prezydia tych komisji - poinformował. Dodał, że "jest rzeczą naturalną, że rządząca koalicja będzie miała większość w prezydiach większości komisji".

Redakcja poleca

Z kolei Borys Budka zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość może oczekiwać przewodnictwa w sześciu lub siedmiu komisjach. - Przypomnę, że w zeszłej kadencji Prawo i Sprawiedliwość miało, o ile się nie mylę, przewodnictwo w 18 komisjach, a Koalicja Obywatelska, o ile się nie mylę, w pięciu - dodał. - Myślę, że będą mieli więcej przewodnictwa w komisjach niż Koalicja Obywatelska w zeszłej kadencji - mówił poseł.

Suski: Kłamią jak zwykle

Do jego wypowiedzi odniósł się Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z PAP stwierdził, że nikt nie konsultował składu komisji ze Zjednoczoną Prawicą. -  Mówienie o tym, że rozmowy się zakończyły jest zwykłą ściemą. Może były jakieś rozmowy, ale nie z nami - dodał poseł PiS.

- Opozycja pod koniec kadencji miała 10 przewodniczących komisji, więc może pan Budka by zerknął do składów komisji, bo mieli 61 miejsc w prezydiach plus jeszcze miejsce w komisji ds. Unii Europejskiej - podkreślił Suski. Jak dodał, KO miała 6 przewodniczących, a Lewica i PSL mieli po 2 przewodniczących.

Suski podkreślił, że nikt z PO nie zadzwonił do niego. - Jeżeli oni mówią, że rozmowy się zakończyły, to kłamią, jak zawsze - dodał.

"Większość może nie szanować parytetów"

Pytany, na ile szefów komisji liczy PiS, skoro z parytetu przypada im 12, odpowiedział: "Ile będzie, tyle będzie, bo większość może nie szanować parytetów". - Nam wypada z parytetu 12, ale być może będzie to taka neodemokracja - dodał poseł PiS.

Redakcja poleca

Skład sejmowych komisji to - jak widać - temat, który wzbudza wśród polityków rywalizujących ugrupowań sporo emocji. Można więc wnioskować, że podczas wtorkowych obrad atmosfera w izbie niższej znów będzie gorąca. Czy politycy ponownie dadzą się ponieść? Tego dowiemy się we wtorek 21 listopada. Początek obrad zaplanowano na godzinę 12:00.

Źródło: Radio ZET/PAP

Nie przegap