Jedna lista przeciw PiS na wybory? Wymowny komentarz polityka opozycji
Moim zdaniem do wspólnej listy wyborczej opozycyjnej jest dalej niż bliżej - ocenił w rozmowie z PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - W związku z tym, że jedynie Lewica i PO zadeklarowały chęć wspólnego startu, wydaje się nieprawdopodobne, że będzie jedna lista - przyznał.

Wybory parlamentarne zaplanowane są na jesień tego roku. Wciąż nie wiadomo jednak, w jakim kształcie wystartuje w nich opozycja. - Moim zdaniem do wspólnej listy opozycyjnej jest dalej niż bliżej - ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Gawkowski o wspólnej liście opozycji
- Jedynie Lewica i Platforma Obywatelska zadeklarowały, że chcą takiej listy, a inni partnerzy uznali, że nie chcą tej listy, więc z tej perspektywy wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że ona powstanie - stwierdził polityk.
W jakiej formule wystartuje więc jego formacja? - W takim wypadku my startujemy na pewno jako Lewica. Dlatego, że jeśli nie ma wspólnej listy, a ona była kluczowa, to trudno mówić o innych listach. Ale co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Jakby się okazało, że zmienią się okoliczności i będzie wspólna lista, to Lewica jest na to gotowa - podkreślił Gawkowski.
Wybory parlamentarne. Stanowiska liderów opozycji ws. startu
Lider PO Donald Tusk konsekwentnie wzywa przywódców ugrupowań opozycyjnych do tworzenia jednej listy na wybory. Jednocześnie przyznaje, że "czasu na podjęcie tej decyzji jest coraz mniej", bo u progu nowego roku wszystkie partie powinny już przygotowywać się do kampanii. A ta będzie inaczej wyglądać, jeśli będzie jedna lista, a inaczej gdy list będzie trzy lub więcej.
Stanowiska liderów głównych formacji opozycyjnych są w tej sprawie niezmienne. Jednoznacznego poparcia idei jednej listy udziela tylko współlider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Zdecydowanym przeciwnikiem jednej listy jest z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według prezesa PSL najbardziej optymalnym rozwiązaniem z punktu widzenia poziomu poparcia dla opozycji są dwie listy: liberalno-lewicowa i centrowo-prawicowa. Sceptyczny wobec wspólnej listy jest też lider Polski 2050 Szymon Hołownia, któremu natomiast bliżej do ewentualnego sojuszu z ludowcami.
RadioZET.pl/PAP