Oceń
Gorąco było w czwartek wieczorem podczas obrad Sejmu. Posłowie pokłócili się o poprawkę do uchwały uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. PiS chciał dodać do projektu wzmiankę o "bezpośredniej odpowiedzialności" Rosji za katastrofę smoleńską. Jej autorem był Antoni Macierewicz.
Awantura w Sejmie. Jachira nagrywała Kaczyńskiego
"Wrzutka" w sprawie Smoleńska wywołała zdecydowaną reakcję opozycji. Pojawiły się okrzyki, takie jak "ruski agent". W pewnym momencie posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira wstała z ław sejmowych, podeszła w stronę polityków PiS, którzy siedzieli po przeciwnej stronie sali i zaczęła nagrywać ich telefonem.
Wśród nagrywanych byli m.in. wspomniany Macierewicz, a także prezes Jarosław Kaczyński, szef MON Mariusz Błaszczak oraz wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Jachira powiedziała: "Tak wygląda ruski agent, a tak jego zleceniodawca", mając na myśli Macierewicza i Kaczyńskiego. Widać to na poniższym filmiku.
Jak zwykle w takich sytuacjach prezes został otoczony "kordonem bezpieczeństwa" przez swoich współpracowników. - Jak się pan czuje, panie prezesie, że pan zablokował tę ustawę? - pytała Jachira, na co "ochraniający" Kaczyńskiego Błaszczak odparł: - Niech się pani uspokoi, dobrze?
- Ja tylko pytam - nie dawała za wygraną posłanka KO. W tym momencie, w ostatniej sekundzie materiału, w obiektywie pojawia się czyjaś dłoń. Mogła ona należeć do Marka Suskiego, który - zdaniem Jachiry - wyrwał go jej z rąk.
Suski wyrwał Jachirze telefon z rąk. Jest nagranie
"To właśnie za te pytania poseł Suski wyrwał mi telefon z ręki i kłamał w żywe oczy, że go nie ma. Tak się zachowują, gdy tylko zobaczą, że ktoś dokumentuje ich podłe czyny i antypolskie działania" - napisała na Twitterze.
Na nagraniu z innej części sali, które udostępnił poseł Konfederacji Artur Dziambor, widać, jak Suski zanosi telefon na biurko sekretarza obrad. Ostatecznie parlamentarzystce udało się odzyskać sprzęt.
- Poseł Suski po chwili wyrwał mi telefon, a w żywe oczy kłamał, że wcale go nie zabrał. Gdyby nie interwencja kolegi, posła Koperskiego [Przemysław, poseł Lewicy - red.], to pewnie dzisiaj nie miałabym telefonu, bo oni tak właśnie działają, kłamią w żywe oczy - przyznała Jachira w rozmowie z Onetem.
RadioZET.pl/Twitter/Onet.pl
Oceń artykuł