Krzysztof Brejza z KO przerwał kampanię. "Dotarły do mnie szokujące informacje"
“Dotarły do mnie szokujące informacje. Zmuszony jestem zawiesić kampanię na najbliższych kilkanaście godzin” - napisał w niedzielę wieczorem na Twitterze senator KO Krzysztof Brejza. Żona polityka Dorota Brejza w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wyjaśniła, że chodzi o interwencję senatorską.

Krzysztof Brejza w niedzielę o godz. 20:51 zamieścił tajemniczy wpis, w którym poinformował o tymczasowym zawieszeniu kampanii. “Dotarły do mnie szokujące informacje. Zmuszony jestem zawiesić kampanię na najbliższych kilkanaście godzin. Jestem w drodze na drugi koniec Polski, wkrótce ujawnię szczegóły” - napisał, dołączając zdjęcie, sugerujące, że jest w trasie.
Godzinę później senator KO dodał kolejny wpis. “Kochani. Bez nerwów. Otrzymałem zaskakujące informacje od grupy informatorów i razem z moim sztabem jedziemy na miejsce je sprawdzić. O wszystkim będziemy informować na bieżąco. Stay tuned” - zaapelował.
Krzysztof Brejza poinformował o tymczasowym zawieszeniu kampanii
Senator nie podał więcej szczegółów. "Gazeta Wyborcza" skontaktowała się z jego żoną Dorotą Brejzą, która wyjaśniła, że chodzi o interwencję senatorską. - Żadne złe rzeczy w sferze prywatnej i kwestiach bezpieczeństwa się nie dzieją - przekazała.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach Brejza zdjęcia z gabinetu Komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka po odpaleniu granatnika przywiezionego z Ukrainy. – PiS robiło wszystko, żeby te materiały nie ujrzały światła dziennego – powiedział w poniedziałek polityk Koalicji Obywatelskiej.
Krzysztof Brejza również w poprzedniej kadencji ujawniał informacje, których nie podawali rządzący. W lutym 2018 roku opublikował odpowiedź na interpelację ws. premii w wysokości ponad 1,5 mln zł, jakie otrzymali członkowie rządu Beaty Szydło w 2017 roku. Wywołało to kryzys wizerunkowy PiS, który szedł do władzy pod hasłami “umiaru” i “pokory”.
Krzysztof Brejza jest kandydatem na posła Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 4 (Bydgoszcz).