Oceń
Kto finansuje Prawo i Sprawiedliwość? Od lipca 2022 r. przynajmniej częściowa odpowiedź na to pytanie jest zaskakująco prosta, bo partie polityczne są zobligowane do publikowania zestawień przelewów, które spływają na ich konta. Od początku bieżącego roku w zestawieniach przelewów na rzecz Prawa i Sprawiedliwości królują przedstawiciele państwowych spółek, menadżerowie, członkowie zarządu i wiceprezesi.
Potężne przelewy dla PiS. W sieci pojawiają się dowody
Tylko od stycznia 2023 r. na konto partii Jarosława Kaczyńskiego wpłynęły potężne sumy od Patryka Demskiego - wiceprezesa zarządu ds. strategii i rozwoju w spółce Tauron, Lechosława Rojewskiego - wiceprezesa zarządu ds. finansowych w PGE, Adama Buraka - członka zarządu ds. komunikacji i marketingu z Orlenu czy Tomasza Hryniewicza - wtedy wiceprezesa zarządu Grupy Azoty S.A. Jako pierwsza o tajemniczych darczyńcach poinformowała w styczniu Wirtualna Polska. W pierwszych dwóch tygodniach 2023 r. konto PiS powiększyło się o ponad 300 tys. zł, od lipca (początku publikowania zestawień) - o 1,6 mln zł.
Ostatni przelew z 22 marca br. pochodzi od Jerzego Kwiecińskiego, wiceprezesa zarządu Banku Pekao. Opiewa na 45 150,00 zł.
Finansowanie PiS. Czy to jest nielegalne?
O wpłacie Kwiecińskiego jako pierwszy poinformował na Twitterze Radosław Karbowski, w mediach społecznościowych zajmuje się analizą liczbową w polityce. "(Kwieciński - red.) jest wiceprezesem Zarządu Banku, nadzoruje Pion Bankowości Korporacyjnej, Rynków i Bankowości Inwestycyjnej" - czytamy. "Osoby powiązane ze spółkami Skarbu Państwa tylko w tym roku przekazały Prawu i Sprawiedliwości 418 650,00 zł" - podsumowuje.
W myśl polskiego prawa finansowanie partii ze środków własnych nie jest nielegalne. Każdy obywatel (osoba fizyczna) zamieszkały w Polsce może wspierać ugrupowanie, które popiera, bezpośrednimi wpłatami na konto ugrupowania. Ograniczenia polegają na tym, że łączna suma wpłat od takiego darczyńcy nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. W polskich realiach mówimy zatem o kwocie 52 350 zł brutto. Finansowanie Prawa i Sprawiedliwości budzi emocje nie tyle ze względu na wpłaty od osób fizycznych, a ich stanowiska w spółkach skarbu państwa, na które duży wpływ mogą mieć rządzący politycy.
RadioZET.pl/WirtualnaPolska/Twitter
Oceń artykuł
Dzieje się
