Obserwuj w Google News

Kulisy organizacji marszu opozycji. "Największa manifestacja po 1989 roku"

2 min. czytania
31.05.2023 22:52
Zareaguj Reakcja

Nawet 300 tys. osób spodziewa się PO na niedzielnym marszu opozycji w Warszawie - poinformowała Wirtualna Polska, powołując się na informacje wśród organizatorów demonstracji. - Piszą do nas ludzie, którzy dotychczas nie brali udziału w protestach. Nawet ci, którzy nie są naszymi wyborcami - mówił rozmówca z kręgu PO.

Donald Tusk
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News (ilustracyjne)

" Lex Tusk", czyli ustawa o powołaniu specjalnej komisji do zbadania rosyjskich wpływów w polskiej polityce w latach 2007-2022, tylko podgrzała atmosferę przed marszem wolności w dniu 4 czerwca. W niedzielę w samo południe PO i inne opozycyjne partie planują marsz ze stołecznego placu Na Rozdrożu i skieruje się przez centrum Warszawy do placu Zamkowego.

Marsz zaplanowano znacznie wcześniej i miał być uczczeniem kolejnej rocznicy pierwszych w PRL-u częściowo wolnych wyborów z 1989 roku. - Piszą do nas ludzie, którzy dotychczas nie brali udziału w protestach. Nawet ci, którzy nie są naszymi wyborcami, mają przekonanie, że ustawa "lex Tusk", która może pomóc w eliminowaniu politycznych przeciwników, to przekroczenie kolejnej granicy - mówi Wirtualnej Polsce informator z PO.

Redakcja poleca

"Lex Tusk". PO liczy na rekord niedzielnego marszu

Zdaniem portalu organizatorzy liczą na obecność od 200 do 300 tys. osób.  - To będzie największa manifestacja po 1989 roku - zapowiada Robert Kropiwnicki z PO.

Podczas marszu planowane są przemówienia lidera PO Donalda Tuska, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i innych polityków Koalicji Obywatelskiej. Według informacji Wirtualnej Polski podczas demonstracji głos zabiorą ludzie, których politycy PO spotykali na trasie podróży po Polsce. - Będą mówili, dlaczego zdecydowali się wziąć udział w marszu - dodaje informator portalu.

Organizatorzy obawiają się, że policja może spowalniać autokary i pociągi zmierzające na niedzielny marsz. - Mam nadzieję, że policja zachowa się przyzwoicie, będzie osłaniała marsz i pomagała tym, którzy chcą wziąć udział w proteście - dodał Robert Kropiwnicki.

RadioZET.pl/Wirtualna Polska