Kurski nie wejdzie do rządu. Poznaliśmy kulisy rozmowy z Kaczyńskim
Radio ZET ustaliło, że podczas ostatniej rozmowy z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, były szef TVP Jacek Kurski zażądał wymiany premiera Mateusza Morawieckiego oraz utrzymania "skutecznej linii" Telewizji Publicznej. Miało to zapewnić wzmocnienie zarządu TVP o człowieka Kurskiego - konkretnie chodzi tu o Jarosława Olechowskiego, obecnego szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Kaczyński odmówił spełnienia tych żądań.

- Kurski tłumaczył prezesowi Kaczyńskiemu, że TVP jedzie na ramówce rozpędzonej przez niego. Do końca wiosny dzięki temu zabezpieczony jest program telewizji. Potem, jak powiedział Kurski, telewizja publiczna straci impet, bo już podejmowane są błędne, nietrafione decyzje, które odłożą się w czasie - mówi znająca szczegóły rozmowy osoba zbliżona do Prawa i Sprawiedliwości.
Były prezes TVP miał też przekonywać, że wybory samorządowe w 2018 roku zakończyły się katastrofalnym wynikiem dla PiS, bo twarzą kampanii wyborczej był Mateusz Morawiecki. - Kaczyński usłyszał od Kurskiego, że ten nie chce w 2023 roku firmować kampanii, której twarzą będzie Morawiecki, bo oznacza to polityczną klęskę - dodaje rozmówca Radia ZET.
Kurski nie wejdzie do rządu. Odmówił Kaczyńskiemu ws. kampanii
Ostatecznie Kurski nie przyjął propozycji rządowych, jakie miał dla niego prezes Kaczyński. - Jacek Kurski nie będzie prowadził kampanii wyborczej PiS, właśnie szuka sobie zajęcia z dala od bieżącej polityki - mówi osoba z otoczenia byłego prezesa TVP.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ujawnił w Radiu Wrocław, że miał "kilka pomysłów" dla Kurskiego. - Ale w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. Dotychczasowe propozycje potraktował jako trudne dla niego do przyjęcia - powiedział prezes PiS.
RadioZET.pl/oprac. AK