Oceń
Donald Tusk pytany o to, czy podtrzymuje swoją obietnicę z Pszczyny, że "jeżeli Koalicja Obywatelska dojdzie do władzy, to postara się coś zrobić z zakazem aborcji" i "czy myśli tylko o tym, by wprowadzić z powrotem ustawę z 1993 r. czy też o tym, by dać kobietom prawo do aborcji do dwunastego tygodnia ciąży ", Donald Tusk powiedział: "wiecie, jak delikatną sprawą jest aborcja". - Mówimy tutaj o życiu, bezpieczeństwie kobiet, matek. O przyszłym życiu dzieci. Ja bardzo staram się używać właściwych słów, bo tutaj nie ma miejsca na takie chlapanie jęzorem politycznym - wyjaśnił.
- To naprawdę wymaga wielkiej empatii i zrozumienia, że jeśli mówimy o prawie do legalnej aborcji - to nie mówimy przecież o promocji aborcji. Ja długie, długie lata też uczyłem się pewnych rzeczy od moich kobiet - mówił. - I tak naprawdę dyskutowaliśmy przez te lata i dzisiaj chcielibyśmy podjąć taką decyzję, która rozstrzygnie o tym, kto jest podmiotem w tej sprawie, kto ma głos decydujący w sprawie macierzyństwa - wyjaśnił przewodniczący PO.
"Legalna aborcja do dwunastego tygodnia". Tusk: będę o to się starał
Przypomniał, że "wszyscy narzekali trochę na ten tzw. kompromis aborcyjny". - On miał same wady. Nikogo nie zadowalał - ani tych, którzy byli zwolennikami legalnej aborcji, ani tych, którzy byli zwolennikami pełnego zakazu aborcji. Jak to z reguły z kompromisami - nikogo nie zadowalał - mówił. - Ale gwarantował jakiś elementarny spokój społeczny - wyjaśnił Tusk.
- To zostało zniszczone przez panią Kaję Godek, przez panią Przyłębską z psedotrybunału, przez pana Kaczyńskiego, który osobiście angażował się w te decyzje - ocenił. - Przyszedł ten moment, że skoro nie umieli uszanować kompromisu, który był trudny także z punktu widzenia kobiet, to dzisiaj trzeba wyraźnie powiedzieć - i ja będę o to się starał i będę podejmował decyzję, jeśli będzie mi to dane - żeby Polki miały prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji i do dwunastego tygodnia tak, jak jest to w przygniatającej większości krajów europejskich - powiedział przewodniczący PO.
- Zrobię wszystko, żeby kobiety w Polsce nie musiały podejmować takiej decyzji. Żeby macierzyństwo było związane z miłością, żeby kobiety w Polsce chciały rodzić - powiedział. - Żeby polskie rodziny - bo przecież dotyczy to też ojców, ale przede wszystkim matek i przyszłych matek - żeby była pewność, że państwo jest od tego, żeby pomóc przyszłej matce. Że państwo nie jest od tego, żeby na kobietę w ciąży nasyłać prokuratora - przy całym szacunku - księdza i policjanta, i działacza PiS-u, żeby pilnował tej ciąży - tłumaczył.
- Państwo jest od tego, żeby stworzyć maksymalnie dobre, optymalne warunki dla przyszłej matki - tak, żeby aborcja była tylko wynikiem jakiejś absolutnej konieczności - ocenił. - A jeśli się to już zdarza, jeśli kobieta taką decyzję podejmuje - to ma prawo do legalnej i bezpiecznej aborcji - mówił Tusk.
RadioZET.pl/ Grzegorz Janikowski (PAP)
Oceń artykuł