Oceń
Marek Sawicki stwierdził w Radiu ZET, że Donald Tusk nie powinien zostać premierem w ewentualnym rządzie partii opozycyjnych. Polityk wrócił do 2020 roku i rzekomego "porozumienia" Tuska z PiS.
- Tusk wrócił do polskiej polityki po to, żeby poprawić i uratować pozycję PO. Było to w trakcie kampanii prezydenckiej, kiedy notowania pani Kidawy-Błońskiej bardzo spadły. Gdyby Donald Tusk wtedy zdecydował się na wsparcie Hołowni, czy Kosiniaka-Kamysza, wynik wyborów nie był przesądzony. Tusk dogadał się wtedy z PiS na podmianę kandydata na prezydenta - powiedział poseł PSL.
Sawicki w Radiu ZET: Tusk dogadał się z PiS
- Dogadał się z PiS? - dopytywał Bogdan Rymanowski.
- Oczywiście, że tak. A w jaki sposób dokonano zmiany kandydata na prezydenta? Przecież była zgoda i po stronie PiS i Platformy. Bez zgody tych dwóch środowisk ta zmiana by się nie dokonała - kontynuował Sawicki.
- Myślę, że jeśli już wtedy zainwestował w Rafała Trzaskowskiego, to tę inwestycję powinien rozwijać - dodał.
Sawicki zauważył, że Platforma Obywatelska wcale nie musi okazać się najsilniejszą partią opozycyjną w wyborach parlamentarnych. - Kandydatem na premiera powinien być szef partii zwycięskiej w wyborach. Po to tworzymy koalicję z Polską 2050 Szymona Hołowni, po to budujemy tę wspólną listę spraw, żeby w tych wyborach zwyciężyć - podkreślił.
- Chcecie pokonać Platformę? - pytał Rymanowski.
- Oczywiście, że tak - stwierdził Sawicki.
RadioZET.pl
Oceń artykuł