Morawiecki uderza w Ziobrę. Mówi o "kuli u nogi" i składa propozycję
Mateusz Morawiecki powiedział, że w tym tygodniu zaprasza ministra sprawiedliwości i lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę do dyskusji ws. projektu noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. - Jeszcze raz przedstawimy argumenty, że ten projekt w żaden sposób nie narusza prerogatyw prezydenta - dodał premier. Jego zdaniem wymiar sprawiedliwości w Polsce jest "kulą u nogi polskiej gospodarki, jak również całego systemu społecznego".

Podczas konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu Mateusz Morawiecki zapytany został o sprzeciw koalicjantów z Solidarnej Polski wobec rządowej propozycji noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. Jej przyjęcie ma być kluczowym krokiem dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO dla Polski.
- Propozycja ustawy została wypracowana w zespole ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Ta propozycja opiera się o kompromis wypracowany z Unią Europejską. Pan minister wytyczył bardzo jasne czerwone linie i ich nie przekroczył - powiedział premier.
Morawiecki i propozycja dla Ziobry
Jak ocenił, "mamy do czynienia z bardzo słabo funkcjonującym wymiarem sprawiedliwości", który jego zdaniem "jest kulą u nogi polskiej gospodarki, jak również całego systemu społecznego". - Mocno ubolewam nad tym, że osoby za to odpowiedzialne nie były w stanie zbudować odpowiedniego systemu - mówił Morawiecki.
Dodał, że dzisiaj "wymiar sprawiedliwości jest blokadą dla uzyskania środków unijnych". I złożył propozycję ministrowi sprawiedliwości i liderowi Solidarnej Polski Zbigniewowi Ziobrze.
- Ja tę blokadę chcę usunąć z naszej drogi. [...] Będziemy oczywiście rozmawiać z każdym, ja zapraszam jeszcze w tym tygodniu pana ministra sprawiedliwości razem ze swoim zespołem na spotkanie ze mną, z ministrem Szynkowskim vel Sękiem i jego zespołem - zapowiedział.
Zresztą taka dyskusja się odbywała na Radzie Ministrów, ale oczywiście przedstawimy raz jeszcze wszystkie argumenty, które jednoznacznie świadczą o tym, że ustawa zaproponowana przez pana ministra żadną miarą nie narusza prerogatyw prezydenta
Pytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu dla "Gazety Polskiej" o prawdopodobnych destrukcyjnych skutkach projektu premier ocenił, że zostały one wyrwane z kontekstu. Jak dodał, zdanie prezesa PiS zostało wyjaśnione w tym samym wywiadzie.
- Panu prezesowi chodziło przede wszystkim o to, żeby rzeczywiście nie było jakiejkolwiek naruszalności prerogatyw pana prezydenta co do powoływania sędziów. Mi też o to chodzi, bo to jest niezwykle ważny komponent zapewniający stabilność całego wymiaru sprawiedliwości - zapewnił szef rządu.
Ustawa o Sądzie Najwyższym
W ubiegłym tygodniu posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który według autorów ma wypełnić kluczowy kamień milowy w sprawie KPO. Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie jak obecnie Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN.
Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".
Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
Projekt miał być procedowany w Sejmie jeszcze przed świętami, ale został zdjęty z porządku obrad izby. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.
RadioZET.pl/PAP