Obserwuj w Google News

Niespodziewana zapowiedź prezydenta ws. "lex Tusk". Jest reakcja Kaczyńskiego

2 min. czytania
03.06.2023 14:02
Zareaguj Reakcja

Nie milkną echa zapowiedzi prezydenta ws. nowelizacji "lex Tusk". W sobotę na Podkarpaciu głos w sprawie zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Oświadczył, że decyzja o tym, czy partia poprze projekt złożony przez Andrzeja Dudę, zapadnie na posiedzeniu klubu.

Jarosław Kaczyński
fot. PAP/Darek Delmanowicz

W piątek Andrzej Duda wygłosił nieoczekiwane oświadczenie. - Przygotowałem projekt nowelizacji ustawy o komisji ws. badania rosyjskich wpływów. Apeluję, by komisja powstała jak najszybciej - poinformował prezydent. Ogłosił, że zgadza się z ideą ustawy i popiera utworzenie komisji, ale chce m.in., żeby jej członkami nie byli parlamentarzyści.

Na konferencji prasowej we wsi Rudna Wielka na Podkarpaciu do słów prezydenta odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Prezydent jest głową państwa i ma prawo decydować w różnych sprawach sam – powiedział. - Jak sądzę, tę decyzję podjął w rozmowach ze swoimi bezpośrednimi współpracownikami - dodał. - Decyzję co do głosowania podejmie klub parlamentarny - podsumował lider partii rządzącej.

Kaczyński o propozycji Dudy ws. "lex Tusk"

- Była prowadzona polityka prorosyjska. Wpływy rosyjskie w Polsce były i niewątpliwie w dalszym ciągu są i wszystko, co jest na ten temat jakoś stwierdzone, co można stwierdzić w trakcie postępowania na przykład przed taką komisją, powinno być społeczeństwu znane. A to, że to będzie dla niektórych być może nawet skrajnie niewygodne, to nie ma żadnego znaczenia. To jest właśnie sprawdzian demokracji - powiedział szef PiS. - Tego pan prezydent nie podważył i z tego się bardzo cieszymy - podkreślił.

Redakcja poleca

O decyzji prezydenta rozmawiali w sobotę w programie "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" goście Andrzeja Stankiewicza. – Pan prezydent najwyraźniej czegoś się przestraszył między poniedziałkiem a piątkiem – powiedział Krzysztof Bosak z Konfederacji. – Czego? – dopytywał prowadzący. – Nie wiem, może międzynarodowych konsekwencji tej ustawy – stwierdził Bosak. – Ta komisja jest od A do Z bublem prawnym i kampanijnym eventem – dodał szef koła Konfederacji. 

Marcin Kierwiński z PO w bardzo ostrych słowach wypowiedział się o decyzjach Andrzeja Dudy. – Kondycja intelektualna tej prezydentury jest żałosna. W poniedziałek pan prezydent Duda mówił, że komisja musi powstać, że to świetne rozwiązanie. No i po trzech dniach wycofuje się z tego. Trochę tak, jakby zawetował własny podpis – mówił.

W piątek prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Tego dnia projekt trafił do Sejmu. Andrzej Duda podkreślił w piątkowym oświadczeniu, iż jego projekt zakłada, że w komisji będą zasiadali eksperci, a nie parlamentarzyści. Środek odwoławczy będzie kierowany nie do sądu administracyjnego, tylko do Sądu Apelacyjnego w Warszawie (z możliwością zmiany na sąd apelacyjny w miejscu zamieszkania). Prezydent chce także zniesienia środków zaradczych, a na ich miejsce pozostawienia jedynie opinii komisji, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym.

W piątkowym oświadczeniu prezydent Duda zapewnił równocześnie o swoim "zdecydowanym poparciu" dla ustawy ds. badania wpływów rosyjskich. Zaznaczył, że jest "absolutnie przekonany o słuszności" decyzji o jej podpisaniu.

RadioZET.pl/PAP