Obserwuj w Google News

Partia Ziobry "robiła problemy". Ostra odpowiedź ministra sprawiedliwości

3 min. czytania
20.01.2023 13:50
Zareaguj Reakcja

Ocena prezydenta sytuacji ws. KPO jest nieprawdziwa. To jego polityka ustępstw, począwszy od weta w 2017 r., które zatrzymało reformę sądownictwa, doprowadziła do punktu, w którym się znajdujemy. To jego projekty stały się przedmiotem ataków KE i TSUE - powiedział na konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W ten sposób odniósł się do słów prezydenta RP w Davos, gdzie Andrzej Duda uznał Solidarną Polskę winną problemów z blokowaniem unijnych funduszy z KPO.

Ziobro odpowiada Dudzie
fot. PAP/Andrzej Lange, screen: PAP

Prezydent Andrzej Duda był pytany we wtorek w Davos o list otwarty, który wystosował do niego minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Szef SP zwrócił się w liście do prezydenta o zainicjowanie debaty na temat KPO.

Według prezydenta "gdyby nie Solidarna Polska, która w zeszłym roku robiła problemy z przyjęciem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, Komisja Europejska nie miałaby pretekstu do wykręcenia się ze wstępnych akceptacji, pewnie dziś byłaby inna sytuacja".

Duda obwinia partię Ziobry ws. KPO. Szef MS odpowiada

Do tych słów odniósł się w piątek 20 stycznia na briefingu w Popowie niedaleko Radzymina minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro zorganizował spotkanie ws. Służby Więziennictwa, ale był dopytywany, czy będzie oficjalna odpowiedź SP do pretensji ze strony prezydenta.

Redakcja poleca

Jak ocenił, "było zaskakujące, że na list, który zachęcał do współpracy pana prezydenta w niełatwej sytuacji, w jakiej Polska się znalazła, usłyszeliśmy ocenę, która jest nieprawdziwa".

- Prawdą jest, że polityka ustępstw, począwszy od weta pana prezydenta w 2017 r., które zatrzymało reformę sądownictwa w ten sposób, doprowadziła do tego punktu, w którym dziś wszyscy się znajdujemy. Przypomnę, że KE nie atakuje od kilku lat projektów przygotowanych w ministerstwie sprawiedliwości, ale celem ataków Komisji Europejskiej są projekty i ustawy, które przygotował pan prezydent Andrzej Duda - podkreślił szef MS.

- Skoro pan prezydent raczył tak zdefiniować sytuację, to ja chciałbym panu prezydentowi przypomnieć, że to on właśnie w 2017 r. zawetował ustawę o SN przygotowaną w resorcie sprawiedliwości i o KRS, a następnie przygotował własne projekty. I to właśnie jego projekty stały się przedmiotem ataków KE i TSUE. Nie reforma Zbigniewa Ziobry, tylko reforma Andrzeja Dudy - kontrował minister.

W ocenie Ziobry "potem były kolejne ustępstwa", także ze strony prezydenta. - Bo przecież pan prezydent w zeszłym roku przygotował projekt zmieniający ustawę o SN. […] A dzisiaj jeszcze pan prezydent mówi, że to wszystko przez nas. My mówimy, że byliśmy jedynym środowiskiem, które przewidywało słusznie, że polityka ustępstw, wet i wycofywania się, doprowadzi do miejsca, w którym Polska dzisiaj się znalazła - dodał.

Redakcja poleca

Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył w Sejmie klub PiS. Według jej autorów nowelizacja ma być kluczowym "kamieniem milowym" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z KPO. Ustawą zajmie się teraz Senat.

Żadna z 14 poprawek opozycji do noweli nie uzyskała poparcia. Nowelizację poparli niemal wszyscy posłowie PiS, przeciwko był koalicjant PiS – Solidarna Polska, a także Konfederacja i Polska 2050. Posłowie KO, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu. Po głosowaniu szef klubu KO Borys Budka powiedział dziennikarzom, że w Senacie zostaną przyjęte poprawki do noweli, które spowodują, że uzyskanie środków z KPO nie będzie budzić wątpliwości. W obecnych realiach zapewne zostaną odrzucone przez Sejm z większością PiS-owską.

RadioZET.pl/PAP - Wiktoria Nicałek, Bartłomiej Figaj