Obserwuj w Google News

PiS patrzy na wzrost notowań Konfederacji. Skrajna prawica ma się czego obawiać

2 min. czytania
23.03.2023 12:38
Zareaguj Reakcja

Konfederacja umocniła się w ostatnich sondażach, wskazywana bywa nawet jako trzecia siła polityczna. Nie umyka to uwadze PiS-owi, który wciąż przewodzi sondażom. Jak poinformowała Wirtualna Polska, w partii Kaczyńskiego są różne głosy w tej sprawie – od taktycznego podebrania kilku posłów, po „rozebranie” skrajnej prawicy w przyszłym Sejmie.

PiS, Konfederacja, sondaże, koalicja
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

PiS przewodzi sondażom, co po ośmiu latach rządów jest nie lada wyczynem. Nie utrzymuje jednak takiego poparcia, które umożliwiałoby dziś kontynuację samodzielnych rządów. W tym scenariuszu partia Kaczyńskiego musiałaby liczyć na posłów innych ugrupowań, przy czym mało prawdopodobne są koalicje z tzw. opozycją demokratyczną (KO, Polska 2050, PSL, Lewica).

Konfederacja jawi się jako jedyny ewentualny i potencjalny koalicjant PiS. Niedawny sondaż dla "Gazety Wyborczej" pokazał, że w jednym z wariantów skrajna prawica może liczyć nawet na 15 proc. poparcia. To mogłoby się przełożyć nawet na ok. 50-60 mandatów w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

Konfederacja trzecią siłą w sondażach. PiS: Będziemy liczyć

Wirtualna Polska zapytała o obecne zapatrywania polityków na koalicję PiS-Konfederacja i możliwy rozwój wydarzeń. Główny wniosek jest jeden – byłaby to bardzo trudna koalicja, zarówno dla PiS, ale przede wszystkim Konfederacji.

Redakcja poleca

Ugrupowanie Sławomira Mentzena mogłoby wymuszać na PiS pewne rozwiązania, nie wchodząc do rządu. "W zamian osiąga swoje cele i forsuje przy poparciu PiS swoje ustawy. «Handel wymienny»,«sytuacja win-win» – powiedział portalowi "rozmówca zbliżony do Konfederacji".

Skrajna prawica przy wyniku podobnym do obecnego w wyborach musiałaby scalić nowy klub w parlamencie - zatrzymać posłów, których rządzący mogą „podkupić”. Mówią o tym w samym PiS. - Dla nas plan podstawowy to większość samodzielna. Jeśli nie, to będziemy liczyć na te 10-20 osób, które mogą do nas przejść z Nowej Nadziei Mentzena. Ludzie od Brauna nie wchodzą w grę, trudno będzie z narodowcami – powiedział WP jeden z rozmówców z partii Kaczyńskiego.

Inny polityk z obozu obecnej władzy wykluczył taką koalicję. - Współpraca z Konfederacją? Wykluczona. Nikt z PiS nie chce takiej koalicji. A poza tym by nie przetrwała. Jest zbyt duża niechęć i rozbieżność interesów – powiedział. Kolejny polityk PiS przekazał Wirtualnej Polsce, że "to Platforma i «Gazeta Wyborcza» hodują Konfederację”, ale wciąż jako odrębną siłę, bez szans na jedną wspólną listę opozycji. Rzecznik partii rządzącej Rafał Bochenek niechętnie wypowiadał się o możliwości współpracowania z Konfederacją. Na konferencji 22 marca stwierdził, że "wszystkie badania wskazują, że wzrosty w sondażach dla Konfederacji są kosztem Platformy Obywatelskiej".

Prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski przestrzegł przed mówieniem o Konfederacji jako partii „z marginalnym poparciem”. Podkreślił, że jako jedyna realnie dominuje u wyborców młodych (18-29 lat), ale zbiera też głosy 30-parolatków.

RadioZET.pl/Wirtualna Polska