Oceń
Jana Pawła II broni się w Polsce uchwałami. Zarówno w Sejmie, jak samorządach - po publikacji reportażu TVN wiele miast, głównie tych, w których większość mają radni PiS, zaczęło przyjmować uchwały w obronie dobrego imienia byłego papieża. Podobny ruch był planowany przez Sejmik Województwa Świętokrzyskiego.
PiS przegrywa głosowanie. Miała być formalność, wyszła wielka kłótnia
O tym, że radni z PiS chcą w trakcie poniedziałkowej sesji sejmiku włączyć do porządku obrad projekt uchwały o obronie Janie Pawła II informowała już w ubiegły czwartek lokalna Gazeta Wyborcza. Zgodnie z prawem, w związku z tym że koncepcja wprowadzenia tego punktu do obrad pojawiła się tak późno, do przegłosowania potrzebna była zdecydowana większość głosów. Miało to być co najwyżej formalnością, bo w woj. świętokrzyskim od 2018 r. rządzi PiS. Tak się jednak nie stało. Projekt przedstawił Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa, a głos zabrał prawie każdy.
- To element ataku na wolne media - opiniował Jan Maćkowiak, z Koalicji Obywatelskiej. - Skandal, wstydź się! - odparł Grzegorz Banaś z Ludu Świętokrzyskiego (klub PiS) i... wyszedł z sali. - To zakłamanie w tym filmie przekracza wszelkie granice przyzwoitości - wtórowała Elżbieta Śreniawska (PiS).
Na jeszcze większy popis erystyczny zdecydował się Arkadiusz Bąk (PSL), zachowując ambiwalentny stosunek: - To tak, jakby mrówka opisywała wszechświat. Ja nie czuję się władny - cytuje słowa samorządowca Wyborcza. Przedstawiciel Lewicy Henryk Milcarz zauważył, że osoby wierzący powinny JP II szanować i czcić, a niewierzące, w imię tolerancji - szanować. Całą dyskusję określił "hucpą" i dodał, że być może papież "to ogląda i się wstydzi".
Zabrakło głosów, żeby bronić Jana Pawła II
Wicemarszałek, tłumacząc dlaczego procedowanie jego uchwały powinno być oczywiste, zarzekał się, że "współtworzył historię razem ze świętym Janem Pawłem II". - Uczestniczyłem fizycznie z Janem Pawłem II w tworzeniu naszej ciężkiej, niełatwej historii - głosił.
Ostatecznie PiS głosowanie przegrało. Za wprowadzeniem tego punktu pod obrady sejmiku głosowało 15 radnych - wszyscy z PiS i Sławomir Gierada, obecnie niezrzeszony - czyli o jedną za mało. Przeciwko był tylko Jan Maćkowiak z KO, od głosu wstrzymali się Tadeusz Kowalczyk (PSL) Milcarz (Lewica). Dwunastu radnych nie wzięło udziału w głosowaniu.
RadioZET.pl/Wyborcza/
Oceń artykuł