PiS stał za atakiem na Jana Pawła II? Szokujące słowa Giertycha. "Dla nich to korzystne"

16.03.2023 15:15

Zaskakującą teorię wokół dokumentu "Franciszkańska 3" w TVN24 i pojawienia się Jana Pawła II w centrum sportu politycznego przedstawił Roman Giertych. W rozmowie z Tomaszem Lisem zasugerował, że to PiS stoi za rozkręceniem afery. - Nie mam żadnej wątpliwości, że PiS był na to przygotowany - mówił adwokat.

Roman Giertych
fot. Zbyzek Kaczmarek/REPORTER, Beata Zawrzel/REPORTER

Roman Giertych rozmawiał niedawno z Tomaszem Lisem. Była to część cyklu "Tomasz Lis 1na1 Roman Giertych", który dostępny jest na YouTube. Adwokat i dziennikarz dyskutowali m.in. na temat następstw ewentualnej wygranej PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych. Szczególnie mocne słowa padły z ust tego pierwszego.

Giertych: PiS nie cofnie się przed niczym, wcześniej były pieszczoty

- Miejmy świadomość, że jeżeli PiS utrwali swoją władzę i w tym roku nie wygramy to, to wszystko, co dotychczas było, to będą pieszczoty. Dlatego, że oni nie cofną się już przed niczym - powiedział Giertych.

- Poziom degeneracji moralnej tych ludzi, demoralizacji, poziom zbydlęcenia, jest taki, że będą już bezkarnie zabijać, gwałcić, rabować bez żadnej odpowiedzialności karnej. Bo będą mieli w rękach prokuraturę - oświadczył.

PiS stoi za atakiem na Jana Pawła II? Zaskakująca teoria Giertycha

W rozmowie podjęty został również temat dokumentu Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3", wyemitowanego 6 marca w TVN24. W reportażu ukazane są akta oraz relacje świadków, według których Karol Wojtyła, zanim został papieżem, wiedział o przypadkach pedofilii w polskim Kościele. Pojawiły się też sugestie, że część z nich miał tuszować.

Prawica natychmiast wzięła Jana Pawła II w obronę, przekonując, że atak na niego to atak na "świętość" i "fundamenty polskości". PiS doprowadził również do przyjęcia w Sejmie uchwały "w obronie dobrego imienia" papieża Polaka. Zaskakującą interpretacją tego, co się wydarzyło wokół emisji filmu, podzielił się Giertych. Jego zdaniem to abp Marek Jędraszewski, obecny metropolita krakowski, w porozumieniu z PiS-em zorganizował całą tę aferę”.

- Czyli pana zdaniem film TVN jest prowokacją, a Jędraszewski działał na zlecenie PiS? Czyli pan sugeruje, że PiS zorganizował atak na Jana Pawła II, żeby chwilę później wziąć go w obronę? - pytał nieco skonfudowany Lis.  Giertych w odpowiedzi uznał tę obronę za "raczej groteskową". - Bo to, co robi PiS, nie jest obroną, tylko to jest próba przylepienia się do okrętu. Jak przylepiło się g**** do okrętu i mówi, że płyniemy - przyznał. Zgodził się ze swoim rozmówcą, że "to może być skuteczne".

Dlatego to robią. I jest oczywiste, że dla nich to było korzystne. A ten zrobił, kto zyskał. Nie mam żadnej wątpliwości, że PiS był na to przygotowany. Reportaż się pojawia i od razu wjeżdża uchwała, wjeżdża wezwanie do ambasadora USA. Mają cały szereg rozpisanych rzeczy, które do dzisiaj... codziennie coś robią Roman Giertych

Ocenił też, że „ta sprawa, abstrahując od historycznej oceny, została użyta nie do walki z pedofilią, tylko została użyta przez PiS do tego, aby na parę dni zaczerpnąć świeżego, medialnego powietrza”. W jego opinii chodziło o odwrócenie przez partię rządząca uwagi społeczeństwa od niewygodnych dla niej tematów.

- Bo PiS ma bardzo dobre agencje, wydaje miliony pieniędzy na najlepszych specjalistów, którzy badają, szukają tematów, pod które PiS mógłby się podczepić. Jestem przekonany, że mechanizm tego był taki: najpierw agencje zbadały temat Jana Pawła II, który jest jednak autorytetem dla większości Polaków, i szukały możliwości podczepienia - podsumował mecenas.

loader

RadioZET.pl/Twitter