Obserwuj w Google News

Polska nie przekaże już broni Ukrainie? "Abramsów, FA-35, Patriotów nie wyślemy"

2 min. czytania
24.09.2023 12:41
Zareaguj Reakcja

- Jeżeli mamy dziś Patrioty, samoloty FA-50, czołgi Abrams, to my ich nie przekażemy - powiedział w programie "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" poseł PiS Bartosz Kownacki. 

Polska nie pomoże już Ukrainie
fot. Radio ZET

Goście programu "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" rozmawiali o pogorszeniu się stosunków polsko-ukraińskich po decyzji o zakazie importu zboża ze wschodu. W dyskusji pojawił się także wątek ostatnich wypowiedzi Mateusza Morawieckiego, który zasugerował, że Polska nie będzie już wysyłać do Ukrainy sprzętu wojskowego.

- Polska jest na podium państw, które wspierają Ukrainę, jeśli chodzi o pomoc militarną. Przekazanie postsowieckiego sprzętu Ukrainie było racjonalne. I tak w przeciągu kilku, kilkunastu lat byłby on demobilizowany, a w najlepszym wypadku sprzedawany. Jeżeli mamy dziś Patrioty, samoloty FA-50, czołgi Abrams, to my ich nie przekażemy - zadeklarował Bartosz Kownacki z PiS.

Redakcja poleca

Polska nie przekaże już broni Ukrainie?

- Ja bym oczekiwał, żeby inne państwa, które teraz tak chętnie wspierają Ukrainę, przekazały Leopardy w troszkę lepszym stanie, niż te, których Ukraińcy musieli odmówić, bo się nie nadawały do użycia. Mówię o Niemcach - dodał polityk PiS.

Krzysztof Śmiszek z Lewicy ocenił z kolei, że polski rząd prowadzi fatalną politykę zagraniczną i nie potrafi wykorzystywać instrumentów dyplomatycznych. - To są niezwykle niebezpieczne słowa i widać dziś wyraźnie, że PiS nie potrafi w dyplomację. Niech każdy z nas zada sobie pytanie: z kim my dzisiaj jesteśmy w sojuszu? Unia zła, bo są Niemcy, lewactwo, ulica, zagranica, LGBT, gender itd. Patrząc na wschód, to okazuje się, że Zełenski jest dzisiaj kimś niepotrzebnym, kto miesza w polskiej polityce. To są słowa człowieka zagubionego w stosunkach międzynarodowych - mówił polityk.

- To powoduje gigantyczne zamieszanie na scenie międzynarodowej. Poruszają się w dyplomacji, jak słoń w składzie porcelany. PiS ma komisarza ds. rolnictwa. Mają największą krajową delegację w całym Parlamencie Europejskim. Co zrobili, żeby skutecznie to załatwić? [kwestię tranzytu zboża-red] - pytał Śmiszek.

Petru: w takich sprawach nie ma miejsca na emocje

W podobnym tonie wypowiedział się Ryszard Petru z Trzeciej Drogi. - Im więcej takich wypowiedzi, tym trudniejsza jest potem dyplomacja. Zaskoczony jestem wypowiedzią premiera, ale też dlaczego prezydent Andrzej Duda mówi o emocjach, gdy nie może być w takich sprawach żadnych emocji. My mamy temat załatwiać - mówił.

- Wiem, że jest kampania wyborcza i są wypowiedzi antyukraińskie po to, żeby zdobyć większe poparcie, ale nam przecież chodzi o to, żeby załatwić temat rolników - dodał.

Nie przegap