Oceń
Grupa posłów PiS, którzy nie poparli lub zagłosowali przeciw nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, krytykuje szefa klubu Ryszarda Terleckiego, grożącego im wykreśleniem z list wyborczych. W głosowaniu nie wzięli udziału: Jan Duda, Andrzej Gawron, Grzegorz Gaża, Agnieszka Górska, Antoni Macierewicz, Bartłomiej Wróblewski, a także Elżbieta Zielińska i Beata Mateusiak-Pielucha, ale ich nieobecność była usprawiedliwiona. Za odrzuceniem projektu zagłosowali Teresa Hałas i Sławomir Zawiślak.
Posłowie PiS poskarżyli się w rozmowie z Wirtualną Polską na Terleckiego, że swoimi wypowiedziami “dezintegruje klub”. Zwracają też uwagę, że nie zagroził wiceprezesowi PiS Antoniemu Macierewiczowi, który też wyłamał się z partyjnej dyscypliny.
Terlecki groził posłom PiS wykreśleniem z list wyborczych
- Chodzi zatem nie o sposób głosowania, bo poseł Macierewicz również wyraził swoje wątpliwości wobec ustawy, które ma wiele osób w klubie. Chodzi o to, że dla marszałka Terleckiego to być może okazja, by napsuć trochę krwi ludziom, którzy nie są jak plastelina i nie dadzą się mu lepić zgodnie z jego wyobrażeniami o świecie - mówił Wirtualnej Polsce poseł PiS dr Bartłomiej Wróblewski.
Teresa Hałas, która była przeciw ustawie, opowiedziała o kulisach głosowania. W rozmowie z WP.pl stwierdziła, że posłowie, którzy - podobnie jak ona - mieli “wątpliwości konstytucyjne” wobec projektu, powiedzieli o tym Terleckiemu, który uznał ich rację. - Przecież wątpliwości w sprawie tej ustawy wyrażali nawet pan prezydent Duda i pan prezes Kaczyński. Nie rozumiem zatem, dlaczego dziś marszałek Terlecki straszy posłów PiS wyrzuceniem z list - powiedziała parlamentarzystka.
Części posłów PiS nie podoba się nowelizacja ustawy o SN
Również inni posłowie rządzącej partii, których skrytykował Terlecki za brak poparcia dla ustawy, powoływali się na prezydenta i prezesa PiS, wyrażających wątpliwości ws. nowej ustawy sądowej. Hałas dodała, że była zdziwiona presją, jaką miał wywierać minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk na posłów klubu PiS. - Było naciskanie na parlamentarzystów, tłumaczenie, że jeśli nie poprzemy tej ustawy, to nie będzie środków z UE. A ja słuchałam wypowiedzi prezesów Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i innych instytucji, a także pana prezydenta, i zadawałam sobie pytanie: na miły Bóg, w co my się pakujemy? - mówiła posłanka Hałas Wirtualnej Polsce.
Posłowie PiS, którzy się wyłamali, byli świadomi, że ich decyzja wywoła niezadowolenie w klubie. - Posłem się bywa, człowiekiem się jest. Mam nadzieję, że społeczeństwo doceni moją postawę, choć w tej sprawie nie robiłem nic dla poklasku - stwierdził Grzegorz Gaża, pytany o groźby marszałka Terleckiego.
Nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym pochyli się teraz Senat. Opozycja już zapowiedziała, że wprowadzi poprawki.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska
Oceń artykuł